Do zdarzenia doszło w niedzielę 24 września ok. godz. 5 na drodze powiatowej w Ułężu (pow. rycki). Jak wynika ze wstępnych ustaleń policjantów, kierowca osobowego Opla z nieustalonych przyczyn nie zapanował nad autem na prostej drodze. Samochód zjechał z jezdni i uderzył w drzewo.
„Kierujący Oplem z nieustalonych przyczyn zjechał z drogi powiatowej w miejscowości Ułęż i wjechał w drzewo. Kierującym okazał się 21 latek – podróżował sam. Niestety młody mężczyzna zginął na miejscu zdarzenia. Jego ciało zostało odnalezione poza samochodem” – przekazała nadkomisarz Andrzej Fijołek, rzecznik prasowy Komendanta Wojewódzkiego Policji w Lublinie.
Kierowca nie miał zapiętych pasów
W Astrze znajdował się tylko kierowca. Ponieważ nie miał zapiętych pasów, a siła uderzenia duża, 21-latek wypadł z samochodu przez szybę. Niestety zginął na miejscu.
Biorąc pod uwagę skalę zniszczeń samochodu oraz odległość, w jakiej znajduje się uszkodzony pojazd od drzewa, w które uderzył można podejrzewać, że prędkość Opla przed wypadkiem była duża. Teraz policjanci pod nadzorem prokuratora będą wyjaśniali szczegółowy przebieg i przyczynę tego tragicznego zdarzenia drogowego.
Czytaj też:
Tragiczny wypadek niedaleko Ryk. Nie żyje rowerzysta, a Audi zawinęło się na drzewieCzytaj też:
Tragiczny wypadek pod Rykami. Sześć osób zakleszczonych w dwóch autach