W salonach marki Opel w Polsce ruszyła wyprzedaż rocznika 2023. Wszystkie dostępne u dealerów samochody osobowe i dostawcze są objęte rabatami. Dodatkowo przy zakupie wybranych wersji, klienci mogą skorzystać z promocyjnego finansowania lub ubezpieczenia.
Nowe samochody są teraz tańsze do kilkudziesięciu tysięcy złotych – dla przykładu cena Corsy, najchętniej wybieranego w tym roku modelu Opla w Polsce, zaczyna się od 64 300 zł, czyli o 10 000 zł mniej niż cena katalogowa. Z kolei miejskie crossovery Opla są tańsze do 20 000 zł. Crossland kosztuje od 69 900 zł, a Mokka od 90 300 zł.
Przy wyborze największego SUV-a w gamie Opla, Grandlanda, cena jest niższa do 40 000 zł i zaczyna się od 107 700 zł. Przy zakupie Mokki lub Grandlanda z manualną przekładnią, klient dodatkowo otrzyma ubezpieczenie za 1 proc. wartości pojazdu.
Opel przygotował ofertę swoich elektrycznych modeli Corsa i Mokka z rabatem do 33 000 zł, nie wliczając w to możliwego do uzyskania dodatkowego wsparcia z programu rządowego „Mój elektryk”.
Rabat na Opla Astrę
Oferta kompaktowej Astry to rabat do 25 000 zł (cena od 89 800 zł), a wersji kombi Sports Tourer – do 19 000 zł (cena od 99 800 zł). Za topową wersję – Astrę GSe w obu wariantach nadwozia można zapłacić do 30 000 zł mniej (cena od 174 000 zł). Dodatkowo zakup dowolnej Astry z manualną skrzynią biegów jest premiowany promocyjnym ubezpieczeniem w wysokości 1 proc. wartości pojazdu.
Na dostawcze Ople rabaty sięgają od 22 do 28 proc. na wersje z silnikami spalinowymi i do 34 proc. w przypadku wybranych modeli elektrycznych. Nabywcy mogą także skorzystać z atrakcyjnych form finansowania, w tym leasingu 100 proc.
Opel przekonuje, że w salonach wciąż jest duży wybór modeli, w większości dostępnych w finansowaniu takim jak m.in. nieoprocentowana pożyczka 50/50 i w wybranych przypadkach – również z pakietem ubezpieczenia za 1 proc. wartości pojazdu.
Czytaj też:
Nowy Opel Combo. „Twarz” ma jak Astra, ale to nie koniec zaskoczeńCzytaj też:
Wyprzedaże rocznika 2023. Warto się zainteresować, bo ruszyły po cichu