O sprawie obszernie pisze Instytut Badań Rynku Motoryzacyjnego Samar. Jak przypomina, od 1 stycznia 2024 r. na stacjach w Polsce będzie stopniowo wprowadzane nowe paliwo – E10, czyli benzyna silnikowa 95 z zawartością do 10 proc. biokomponentów. Zastąpi ona benzynę E5, ale tylko tę o liczbie oktanowej 95. Dostępna na stronie resortu klimatu wyszukiwarka pomoże określić czy do naszego auta możemy wlać nowe paliwo.
Obecna benzyna silnikowa E5, która zostanie zastąpiona benzyną E10, zawiera maksymalnie do 5 proc. objętościowo biokomponentów (bioetanolu), podczas gdy benzyna E10 będzie zawierała maksymalnie do 10 proc. biokomponentów. Jak przekonuje Ministerstwo Klimatu i Środowiska, zmiana ta nie wymaga dodatkowych działań od większości właścicieli pojazdów. W dokumentach pojazdu lub na klapie wlewu paliwa w samochodzie powinno znajdować się charakterystyczne oznaczenie E10 – potwierdzające dostosowanie auta do nowego paliwa. – Właściciele starszych pojazdów powinni sprawdzić, czy ich pojazdy są dostosowane do tankowania nowego paliwa – radzi resort.
Ile aut jeździ po polskich drogach?
Według Instytutu Badań Rynku Motoryzacyjnego Samar, na koniec 2022 roku w bazach CEPiK-u (Centralna Ewidencja Pojazdów i Kierowców) zarejestrowanych było 26,675 miliona samochodów osobowych, o 577 tysięcy więcej (+2,2 proc.) niż rok wcześniej. Problemem są tzw. martwe dusze, czyli pojazdy określone w CEPiK-u jako archiwalne: obecne w bazach, ale praktycznie nieistniejące. W ciągu ostatnich 12 miesięcy przybyło 257 tysięcy takich „martwych dusz”, a ich łączna liczba przekroczyła 7 milionów sztuk (dokładnie 7,006 mln). Po wyeliminowaniu pojazdów archiwalnych z baz CEPiK-u liczba zarejestrowanych samochodów osobowych na koniec 2022 roku zmniejsza się do 19,669 miliona sztuk. Średni wiek „martwych dusz” wynosi blisko 36 lat, zatem ich wyeliminowanie znacząco wpływa na obniżenie średniego wieku aut w parku: z 21,15 roku do 15,88 roku.
Kto będzie mógł zatankować nowe paliwo?
Przystosowanie silnika do zasilania benzyną silnikową E10 można sprawdzić w instrukcji pojazdu, na klapie wlewu paliwa lub u sprzedawcy czy producenta pojazdu. Jak nieco enigmatycznie zapewnia resort klimatu, „znaczna większość” pojazdów osobowych z silnikiem o zapłonie iskrowym wyprodukowanych po 1 stycznia 2010 r. jest przystosowania do stosowania benzyn silnikowych E10. Europejskie Stowarzyszenie Producentów Samochodów ACEA opracowało raport dotyczący kompatybilności aut różnych marek i modeli względem używania benzyny E10.
Nie wszystko wyszukasz
Ministerstwo Klimatu i Środowiska opracowało z kolei i udostępniło 29 listopada 2023 roku wyszukiwarkę Wyszukiwarka E10 (klimat.gov.pl), w której można sprawdzić kompatybilność samochodów danej marki i modelu z danego rocznika. Niestety nie uwzględniono w nich wszystkich modeli jeżdżących po polskich drogach. I tak np. w przypadku marki Seat nie uwzględniono modelu Arosa, choć w tym przypadku można posłużyć się parametrami bliźniaczego modelu Volkswagena Lupo.
Oznaczenia na stacjach
Jak informuje resort klimatu, na stacjach paliw mają pojawić się obowiązkowe oznakowania pistoletów wydawczych i dystrybutorów określające rodzaj wydawanego paliwa. Sposób oznakowania, formułowania i udostępniania informacji o rodzaju paliwa wykorzystywanego do napędu pojazdu samochodowego został określony w rozporządzeniu ministra klimatu i środowiska z 31 sierpnia 2021 roku „w sprawie sposobu informowania o rodzaju paliwa ciekłego wykorzystywanego do napędu pojazdu samochodowego oraz oznakowania miejsc tankowania pojazdu samochodowego takim paliwem”. Zgodnie z przepisami na dystrybutorze paliwa na stacji benzynowej musi znajdować się oznakowanie w formie naklejki.
Nie tylko w Polsce
Jak informuje resort odpowiedzialny za klimat i środowisko, benzyna E10 jest już szeroko stosowana na całym świecie, w tym w Europie, Stanach Zjednoczonych i Australii. Od 2016 r. jest również paliwem wzorcowym, na którym nowe samochody są testowane pod kątem emisji i osiągów. Szacuje się, że zwiększenie zawartości bioetanolu w benzynie jedynie w niewielkim stopniu wpłynie na wzrost zużycia paliwa (rzędu 1 do 2 proc.), co zdaniem resortu jest trudne do wyodrębnienia z innych czynników wpływających na zużycie paliwa, takich jak np. styl jazdy czy ciśnienie w oponach.
Po co zmiana paliwa?
Zmiana paliwa następuje, by ograniczyć negatywny wpływ transportu na zdrowie ludzi i na środowisko naturalne. Ma poprawić się jakość powietrza w dużych miastach, gdzie transport samochodowy jest głównym emitentem zanieczyszczeń (smogu). – Ponadto, zwiększenie udziału zrównoważonych biopaliw w paliwach transportowych umożliwi Polsce osiągnięcie unijnego celu 14 proc. udziału paliw pochodzących z surowców odnawialnych w paliwach zużytych w transporcie oraz zmniejszy zależność od paliw kopalnych – czytamy na rządowej stronie.
Czytaj też:
Drogi w zakupie, tani w eksploatacji. Czy do miejskiego crossovera warto kupić hybrydę?Czytaj też:
Kierowcy niepocieszeni. Spore obniżki w hurcie, niewielkie na stacjach