W Komisariacie Policji w Mrozach zadzwonił telefon. Dzwoniący poinformował o kolizji w jednej z miejscowości w gminie Cegłów. Osoba zgłaszająca podejrzewała, że kierująca może znajdować się w stanie nietrzeźwości. Na miejsce natychmiast udała się załoga policjantów ruchu drogowego, która potwierdziła że kierująca Skodą miała prawie 4 promile alkoholu w organizmie.
– Podczas wymijania się pojazdów, Skoda zjechała na przeciwległy pas ruchu, gdzie doszło do obtarcia bocznego aut – relacjonuje sierż. szt. Elżbieta Zagórska z mińskiej policji. – Jako, że kierująca osobówką nie zatrzymała się po tym zdarzeniu, prowadzący Mercedesem-Benzem zawrócił i pojechał za nią.
Kierująca Skodą nie reagowała, więc kierowca Mercedesa wyprzedził ją, po czym zatrzymał pojazd w bezpiecznym miejscu. Wtedy osobówka dodatkowo uderzyła w tył dostawczego auta. Na tym jednak podróż Skody się nie zakończyła. Kierująca wjechała do rowu, następnie w donice betonowe przy posesji, a na koniec znalazła się w zaroślach.
Rekordowy pomiar
Gdy osoba zgłaszająca podeszła do kierującej, od razu nabrała podejrzeń, że kobieta jest pijana. Wezwani na miejsce funkcjonariusze sprawdzili stan trzeźwości kobiety. Badanie alkomatem wykazało, że kierująca Skodą ma blisko 4 promile alkoholu w organizmie. Mundurowi zatrzymali 49-latce prawo jazdy.
– Kobieta usłyszała zarzut prowadzenia pojazdu w stanie nietrzeźwości, grozi jej do 3 lat pozbawienia wolności. Odpowie także za spowodowanie kolizji drogowej. Szczęśliwie podczas tego wydarzenia nikt nie odniósł obrażeń – mówi sierż. szt. Elżbieta Zagórska.
W tej sprawie toczy się postępowanie pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Mińsku Mazowieckim. Policjanci dziękują zgłaszającemu i proszą: jeżeli jesteś świadkiem takiego zachowania – reaguj. Od postawy każdego świadka może zależeć czyjeś życie.
Czytaj też:
Auto zakopało się na plaży w Mielnie. To był początek kłopotów kierowcyCzytaj też:
Po wypadku wyciągnął kierowcę z zaspy. I od razu zadzwonił na policję