Jak informuje Reflex, początek nowego roku przyniósł dwie zasadnicze zmiany, które bezpośrednio przekładają się na odbiorców końcowych paliw, czyli kierowców. Jedna zmiana dotyczy wszystkich, bo jej wprowadzenie zmienia udział obciążeń podatkowych w cenie detalicznej paliwa. Druga dotyczy kierowców samochodów z silnikami benzynowymi i dotyczy zastąpienia benzyny bezołowiowej 95 E5 benzyną E10.
Dobra wiadomość
Obie te zmiany nie wpłynęły na podwyżki cen paliw przy dystrybutorach. Zmiany cen na rynku hurtowym obserwowane jeszcze przed 1 stycznia 2024 roku zniwelowały skutki wzrostu opłaty paliwowej, a średnie ceny paliw na koniec pierwszego tygodnia nowego roku były niższe i wynosiły odpowiednio: benzyny bezołowiowej 95 – 6,26 zł/litr (-4 gr/litr w ciągu tygodnia), bezołowiowej 98 – 6,82 zł/litr (-4 gr/litr), oleju napędowego 6,43 zł/litr (-4 gr/litr), autogazu – 2,91 zł/litr (-2 gr/litr).
Analitycy piszą dodatkowo, że jeśli ceny ropy i paliw gotowych będą dalej rosnąć to będzie coraz mniej miejsca na dalsze spadki cen paliw na stacjach. Jednak w obecnym tygodniu ceny powinny być stabilne, a średnie detaliczne powinny utrzymać się na poziomie z pierwszego tygodnia nowego roku.
Czytaj też:
Paliwo w nowym roku. Kierowcy mogą odetchnąć z ulgąCzytaj też:
Początek roku na stacjach benzynowych. Analitycy z dobrymi wieściami dla kierowców