Drogowcy (Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad) podzielili się z kierowcami ważnymi zasadami dotyczącymi bezpiecznego podróżowania. Przypominają, że jadąc w dłuższą trasę, trzeba wziąć pod uwagę niesprzyjające warunki atmosferyczne, które mogą wydłużyć czas podróży. „Pogoda może być zmienna – opady śniegu, deszczu ze śniegiem, ujemne temperatury. Jedźmy z głową, pamiętając, że droga hamowania na mokrej nawierzchni wydłuża się, łatwo można też stracić przyczepność. Dostosujmy prędkość do panujących warunków atmosferycznych i natężenia ruchu”, piszą drogowcy.
Utrzymanie dróg zimą
Jednocześnie drogowcy, którzy mają w swojej pieczy 5 proc. z 420 tys. km dróg w Polsce, przypominają, że prace ściśle związane z zimowym utrzymaniem dróg, w szczególności odśnieżanie i usuwanie śliskości, prowadzą w trybie 24-godzinnym, 7 dni w tygodniu.
W trakcie sezonu zimowego przy zwalczaniu śliskości i odśnieżaniu dróg krajowych, za które odpowiada GDDKiA, pracować będzie kilka tysięcy osób. Do ich dyspozycji jest około 2700 pojazdów, m.in. pługi, pługosolarki czy pługi wirnikowe. Drogowcy mają także 283 magazyny, w których zgromadzono ponad 470 tys. ton soli, 2,6 tys. ton chlorku wapnia oraz 26 tys. ton materiałów uszorstniających.
Czarno na drogach tylko latem
Drogowcy przypominają, że kiedy trwają intensywne opady śniegu, nie ma możliwości, aby jezdnia była czarna. Kilka minut po przejeździe pługu ponownie pokrywa się ona śniegiem. Na prawym pasie (na jezdniach z większą liczbą pasów ruchu) nawierzchnia dłużej pozostaje czarna niż na lewym. Jest to efektem przeważnie większej liczby samochodów przejeżdżającym po prawym pasie, które przenoszą znajdującą się na drodze sól, co przyspiesza jej działanie.
Kierowco! Chcesz przejechać? Przepuść!
Drogowcy apelują o przepuszczanie pojazdów, których zadaniem jest odśnieżanie dróg. Utrudnianie im pracy, np. poprzez nieprzepuszczanie na drodze czy jej zajeżdżanie, stanowi zagrożenie dla zdrowia i życia zarówno pracowników służb, jak i pozostałych użytkowników dróg.
Drogowcy przypominają, że sprzęty są szerokie, niektóre zajmują cały pas drogi, poruszają się wolno, z prędkością ok. 40-50 km/h. Mimo że służby drogowe posługują się żółtymi światłami sygnalizacyjnymi, a nie jak policja czy pogotowie ratunkowe niebieskimi, pełnią rolę zbliżoną do tej przypisanej służbom porządkowym i ratowniczym.
Odśnieżanie auta i poprawne używanie świateł
W swoim apelu drogowcy zwracają uwagę, że wciąż zdarzają się kierowcy, którym do jazdy wystarczy odskrobanie ze szronu i lodu niewielkiej części przedniej szyby. Nie ściągają śnieżnej czapy z pojazdu, bo wychodzą z założenia, że przecież zwieje ją pęd powietrza. Taka sytuacja to zagrożenie dla innych uczestników ruchu i brak odpowiedzialności, który może skutkować mandatem.
W dodatku, przy padającym śniegu, niektórzy kierowcy jadą tylko z włączonymi światłami dziennymi, a z kolei po zmroku przy lekkiej mgle, by lepiej widzieć i być widzianym, włączają przednie i tylne światła przeciwmgłowe. Jazda na światłach dziennych w trakcie opadów sprawia, że jadący za nami zbyt późno dostrzegą pojazd. Dotyczy to również pojazdów z automatycznym włącznikiem świateł mijania, który nie zawsze rozpozna warunki pogodowe i w efekcie tylne światła będą wyłączone.
Ważne informacje dla kierowców
Na koniec drogowcy przypominają, że kierowcy mogą korzystać z serwisu GDDKiA, w którym znajdą m.in. informacje, jakich utrudnień mogą się spodziewać na trasie oraz jakie są warunki pogodowe.
Szczegółowe informacje o warunkach panujących na drogach krajowych podawane są również pod całodobowym numerem Informacji Drogowej GDDKIA 19 111. Numer obsługiwany jest przez funkcjonujące w GDDKiA Punkty Informacji Drogowej (PID), które zbierają dane o stanie dróg i przekazują je użytkownikom dróg oraz środkom masowego przekazu. Informacje docierają do Informacji Drogowej GDDKIA również od samych kierowców.
Czytaj też:
Gdy śnieży w górach. Wszystko o łańcuchach na kołaCzytaj też:
Nocą i za dnia, kiedy jest ciemno. Jak jeździć bezpiecznie?