Już od jutra konfiskata aut pijanym kierowcom. Oto najczęściej zadawane pytania

Już od jutra konfiskata aut pijanym kierowcom. Oto najczęściej zadawane pytania

Konfiskata aut pijanym kierowcom
Konfiskata aut pijanym kierowcom Źródło:AlcoSense
Rewolucja w polskim prawie będzie miała miejsce 14 marca 2024 roku. Tego dnia w życie wejdą przepisy pozwalające na konfiskatę samochodów pijanym kierowcom. Przedstawiamy wyniki badań i odpowiedzi ekspertów na najczęściej zadawane pytania związane z nowymi karami dla jeżdżących po alkoholu.

Tak surowego prawa wobec pijanych kierowców jeszcze nie było. Od 14 marca 2024 roku pijanym kierowcom – w ściśle określonych warunkach – będą odbierane samochody, którymi kierowali na podwójnym gazie. Nie wszystkim i nie za każdym razem, ale drakońskie prawo dotknie wielu zmotoryzowanych, którzy zdecydowali się podjąć najgorszą z możliwych decyzji.

Jak wszystko będzie wyglądało, dowiemy się wkrótce, ponieważ obecny rząd zamierza wycofać się z obligatoryjnego przepadku pojazdów. Zamierza wprowadzić zmiany, które ów przepadek uczynią obligatoryjnym, to znaczy pozostawią decyzję wymiarowi sprawiedliwości. Dodatkowo, przepisy wykonawcze do zmian w Kodeksie karnym jeszcze nie istnieją. Wg zapowiedzi wiceministra sprawiedliwości Arkadiusza Myrchy, mają pojawić się w ciągu najbliższych miesięcy, zanim sądy wydadzą prawomocne wyroki w sprawie konfiskowanych aut.

Poniższe odpowiedzi dotyczą zatem stanu na dzień 14 marca 2024 roku, kiedy w życie wejdą zmiany w kodeksie karnym.

Co Polacy sądzą o nowych przepisach?

Na zlecenie firmy AlcoSense zbadano polskich kierowców. Ponad 40 proc. respondentów uznaje konfiskatę samochodu za skuteczną karę dla osób, które zdecydowały się na jazdę na podwójnym gazie. Z ankiety wynika, że co czwarty (27 proc.) kierowca po spożyciu alkoholu zastanawiał się, czy może prowadzić samochód. Najczęściej (aż 65 proc.) wskazywanym przez kierowców powodem, dla którego zdecydowali się oni na jazdę, nie mając pewności, czy są trzeźwi, było dobre samopoczucie.

Kto i kiedy straci samochód?

Przepadek pojazdu mechanicznego będzie orzekany, jeżeli kierujący pojazd mechaniczny jest pod wpływem alkoholu, a zawartość alkoholu w jego organizmie jest wyższa niż 0,75 mg/dm3 w wydychanym powietrzu lub 1,5 promila we krwi. – W przypadku kierującego pojazdem mechaniczny, który spowodował wypadek, sąd może orzec przepadek pojazdu mechanicznego, jeżeli zawartość alkoholu w jego organizmie jest niższa niż 0,50 mg/dm3 w wydychanym powietrzu lub 1 promil we krwi, a jeżeli te wartości są przekroczone to sąd orzeka taki przepadek – mówi Gabriel Gatner, adwokat, twórca strony jazdapopijaku.pl.

Jak będzie z przepadkiem auta w przypadku kierowców zawodowych?

Zgodnie z art. 44b § 3 Kodeksu karnego – przepadku pojazdu mechanicznego oraz przepadku równowartości pojazdu nie orzeka się, jeżeli sprawca prowadził niestanowiący jego własności pojazd mechaniczny wykonując czynności zawodowe lub służbowe polegające na prowadzeniu pojazdu na rzecz pracodawcy. W takim wypadku sąd orzeknie nawiązkę w wysokości co najmniej 5000 złotych na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej. Górna granica nawiązki wynosi 100 000 zł (to wynika z art. 48 kk) Tym samym kierujący musi spełnić 2 warunki – pojazd nie może być jego własnością i wykonuje czynności zawodowe lub służbowe dla pracodawcy polegające na prowadzeniu pojazdu. Jeżeli chodzi o kurierów dużo zależy od tego, na jakiej podstawie prawnej wykonują swoje zadania i co wynika z ich obowiązków opisanych w umowie.

Co z osobami, które kierowały pod wpływem alkoholu autami w leasingu lub w najmie?

Zgodnie z art. 44b § 2 Kodeksu karnego – wobec takich kierujących będzie orzekany przepadek równowartości pojazdu mechanicznego. – Za równowartość pojazdu uznaje się wartość pojazdu określoną w polisie ubezpieczeniowej na rok, w którym popełniono przestępstwo, a w razie braku polisy – średnią wartość rynkową pojazdu odpowiadającego, przy uwzględnieniu marki, modelu, roku produkcji, typu nadwozia, rodzaju napędu i silnika, pojemności lub mocy silnika oraz przybliżonego przebiegu, pojazdowi prowadzonemu przez sprawcę, ustaloną na podstawie dostępnych danych, bez powoływania w tym celu biegłego – mówi Gabriel Gatner.

Co w sytuacji, w której pijany kierowca rozbije prowadzony samochód?

Zgodnie z art. 44b § 5 Kodeksu karnego – przepadku pojazdu mechanicznego oraz przepadku równowartości pojazdu nie orzeka się, jeżeli orzeczenie przepadku pojazdu mechanicznego jest niemożliwe lub niecelowe z uwagi na jego utratę przez sprawcę, zniszczenie lub znaczne uszkodzenie.

Kto i kiedy będzie musiał zapłacić nawiązkę?

Nawiązka będzie orzekana wyłącznie w przypadkach wskazanych w art. 44b § 3 Kodeksu karnego, a więc w przypadku kierujących, którzy prowadzili niestanowiący ich własności pojazd mechaniczny wykonując czynności zawodowe lub służbowe polegające na prowadzeniu pojazdu na rzecz pracodawcy.

Ewentualna rezygnację z przepisu o obligatoryjnym przepadku pojazdu mechanicznego. Czy oznacza ta zmiana?

– W mojej ocenie jest to bardzo dobra inicjatywa – obligatoryjny przepadek zawsze powoduje brak możliwości spojrzenia na sytuację karną kierującego pod szerszym kątem tj. dotychczasowej karalności kierującego, jego sytuacji życiowej, czy okoliczności, w których popełnił on czyn. Fakultatywność przepadku oznacza przekazanie decyzji o jego orzeczeniu na wymiar sprawiedliwości, a przede wszystkim na sędziów, którzy po ustaleniu stanu faktycznego w sprawie z pewnością będą dobrze wiedzieli czy z takiej instytucji skorzystać czy nie. Nowe przepisy obejmujące przepadek pojazdów zarówno fakultatywny, jak i obligatoryjny na pewno wejdą w życie, ponieważ tak stanowi ustawa. Pytanie do rządzących, kiedy przepisy zostaną znowelizowane – mówi mecenas Gabriel Gatner.

Czytaj też:
Konfiskata aut pijanym kierowcom. Polacy są „za”, ale...
Czytaj też:
Pijane ferie zimowe polskich kierowców. Tysiące zatrzymanych

Opracował:
Źródło: AlcoSense