Niemieckie samochody używane w Polsce. Uszkodzone to prawdziwa plaga

Niemieckie samochody używane w Polsce. Uszkodzone to prawdziwa plaga

Wypadek
Wypadek Źródło: Fotolia / Luftbildfotograf
Więcej niż połowa samochodów używanych sprzedawanych w Polsce pochodzi z Niemiec. Niemieckie auta cieszą się u nas zasłużoną reputacją, ale sporo z nich ma cofnięty licznik i ukryte uszkodzenia.

– Zbyt wiele osób bierze dobry stan niemieckich samochodów za pewnik i często nie zdaje sobie sprawy z ryzyka, które wiąże się z zakupem używanego pojazdu – mówi Matas Buzelis, eksperta rynku motoryzacyjnego z firmy CarVertical. – Tymczasem aż 6,5 proc. wszystkich samochodów sprowadzonych z Niemiec do Polski, których historia została sprawdzona, miało cofnięty przebieg.

Ekspert uważa, że taki wynik to sygnał ostrzegawczy dla dealerów używanych aut, którzy powinni zachować szczególną ostrożność szukając ofert za granicą. Ale trzeba też zauważyć, że połowa z tych aut (3,7 proc.) miała skorygowany licznik już po sprowadzeniu do Polski.

W grupie aut sprowadzanych z Niemiec do Polski dominują takie marki jak BMW, Audi i Volkswagen (47 proc.). W czołówce znajdują się także Opel i Ford.

9 na 10 aut sprowadzanych z Niemiec miało jakieś uszkodzenia

Statystycznie 9 na 10 samochodów sprowadzanych z Niemiec ma w historii odnotowane jakieś uszkodzenie. Niektóre z tych aut były uczciwie naprawiane przez niemieckich użytkowników w ramach likwidacji szkód z ubezpieczenia. Duża część jest jednak sprowadzanych w fatalnym stanie i naprawianych budżetowo tuż przed sprzedażą w Polsce.

Motorem napędowym takich działań jest oczywiście chęć zysku. I właśnie z tego powodu kupujący muszą zachować czujność i dołożyć wszelkich starań, aby upewnić się przed zakupem, że ich wymarzony pojazd jest sprawny technicznie, a jego eksploatacja nie zagraża bezpieczeństwu.

Importowane samochody wymagają dodatkowej uwagi

Unikanie samochodów w złym stanie technicznym to codzienna walka dealerów w Polsce. W przeciwnym razie narażają się oni na straty finansowe i utratę reputacji.

– Jeden z luksusowych samochodów, który mieliśmy kupić, na pierwszy rzut oka wydawał się idealny. Został sprowadzony z rynku niemieckiego, więc aby upewnić się, że cała jego historia jest rzetelna i przejrzysta, sprawdziliśmy jego historię. Okazało się, że to auto przed sprowadzeniem do Polski miało szkodę w wysokości ponad 30 tys. euro – mówi Bartosz Grzesiuk, dyrektor działu sprzedaży salonu samochodowego klasy premium Automotore.

Według ekspertów, każdy samochód ma swoją historię, ale niektórych modeli nie warto kupować, bo będą sprawiać problemy i wymagały dużych nakładów finansowych na naprawy. By zapewniać dealerstwu transparentność, której wymaga sytuacja rynkowa, trzeba sprawdzać ich historię.

Czytaj też:
Układ chłodzenia silnika w sezonie letnim. O czym trzeba pamiętać?
Czytaj też:
Czy naprawdę opłaca się serwis w ASO? Jest nowy raport

Opracował:
Źródło: CarVertical