Oto 12 najdziwniejszych przepisów ruchu drogowego. Uważajcie zagranicą

Oto 12 najdziwniejszych przepisów ruchu drogowego. Uważajcie zagranicą

Znak stopu, zdjęcie ilustracyjne
Znak stopu, zdjęcie ilustracyjne Źródło: Fotolia / Don
Polska ma wiele przedziwnych przepisów ruchu drogowego, ale daleko nam do świata. Co powiecie na nakaz jeżdżenia z czystymi szybami albo konieczność zwolnienia przed kałużami?

Najdziwniejsze przepisy ruchu drogowego najczęściej wcale nie są głupie. Obowiązują w krajach, w których mają dla mieszkańców praktyczne znaczenie. Chociażby przepis z Estonii, który reguluje sposób jazdy na lodzie. Albo wystawianie rąk poza samochód w Australii. Też ma ważną przyczynę. Dzięki CarVertical zebraliśmy kilka przepisów z różnych stron świata, które być może wydają się dziwne, a w Polsce nie obowiązują, ale mają sens. Oto one

Wielka Brytania: Konieczność powolnej jazdy przez kałuże

Angielski deszcz, który pada non-stop, jest powszechnie znany. Brytyjczycy parasole mają jakby przyrośnięte do dłoni, rzadko się z nimi rozstają. Na drogach też mają wiele przepisów dotyczących opadów atmosferycznych. Jednym z nich jest nakaz powolnej jazdy przez kałuże w obszarze zabudowanym. To dlatego, żeby samochodem nie ochlapać pieszych. Złamanie zakazu kosztuje od 100 do 5000 funtów. Jako bonus dostaje się jeszcze punkty karne.

Szwajcaria: Zakaz hałasowania

Nie chodzi o przegazówki, czy zakaz jazdy samochodem sportowym, czy z silnikiem V8. Szwajcarzy w godzinach od 22:00 do 7:00 nakazują ciszę, a zatem mandat można dostać także za zbyt głośne trzaskanie drzwiami auta, maską lub pokrywą bagażnika. To zakazane.

Stany Zjednoczone: Kara za brak paliwa

Stany Zjednoczone to ogromny kraj z różnymi dziwnymi przepisami, nie tylko dotyczącymi podróży. Te sprawy reguluje prawo stanowe, zatem w wielu stanach spotkamy dziwne regulacje. W Youngstown w stanie Ohio mandatem karze się to, że w aucie zabrakło paliwa. Z kolei w stanie New Jersey za jazdę nieodpowiedzialną lub po pijanemu zabierane są spersonalizowane tablice rejestracyjne. Natomiast w miejscowości Fenwick Island w stanie Delaware zabronione jest spanie, przebieranie się i gotowanie w samochodzie.

Cypr. Zakaz rozpraszania uwagi podczas jazdy

Na Cyprze nie tylko nie wolno rozmawiać przez telefon podczas jazdy. Zabronione jest też jakiekolwiek jedzenie i picie, a kierowca nie może być rozpraszany przez pasażera.

Australia. Zakaz wystawiania ręki przez okno

Wbrew pozorom zakaz z Australii nie wynika z tego, że w tym kraju żyje wiele groźnych zwierząt. Zakaz wystawiania ręki przez okno podczas jazdy został podyktowany tym, by nie zranić się o inne auto.

Szwajcaria. Kamery samochodowe tylko na chwilę

W Polsce filmy z kamer samochodowych są dowodem w sądzie. Ale jest wiele krajów, w których kamerować nie wolno. W Szwajcarii zabronione jest nie tylko filmowanie ruchu drogowego ciągle. Kamerę można włączyć tylko, by uchwycić ważne wydarzenia drogowe (co to znaczy, to trudne do zinterpretowania).

Portugalia i inne kraje. Zakaz używania kamer

Bardziej rygorystyczne jest prawo portugalskie, które zabrania nagrywania innych użytkowników dróg. Kamera nie może być nawet przechowywana w aucie. W Luksemburgu nagrywać nie wolno, ale kamerę można mieć. Z kolei w Niemczech i Belgii kamery samochodowe są dozwolone, ale przepisy jasno określają wykorzystanie nagranych materiałów w celu ochrony prywatności filmowanych ludzi.

Francja. Zakaz rozmów nawet przez zestawy słuchawkowe

To nie telefon w ręku rozprasza, ale rozmowa. Z tego założenia wyszli Francuzi, którzy nie tylko zakazują rozmów telefonicznych przez sam aparat, ale zabraniają także rozmów przez urządzenie głośnomówiące lub na głośniku. Zakaz dotyczy również kierujących innymi pojazdami, np. rowerzystów.

Filipiny. Korzystanie z dróg tylko w określone dni

Wielkie azjatyckie miasta mają problem z tłokiem i korkami. Dlatego np. w Manili (stolicy Filipin) jazda jest powiązana z numerem rejestracyjnym. Numer auta zakończony na 1 lub 2, wyklucza z korzystanie z określonych dróg w poniedziałki od godz. 7:00 do 19:00. I tak dalej, przez kolejne końcowe numery rejestracji.

Indonezja. Drogi dla wielu aut

W stolicy kraju Dżakarcie niektóre ulice i drogi mogą być używane tylko przez auta przewożące co najmniej trzy osoby.

Rumunia. Zakaz brudnych szyb

Rumuński policjant nie odpuści, jeśli zobaczy brudne szyby. Kierowca zostanie ukarany grzywną. Ponieważ prawo nie określa poziomu zabrudzenia, który byłby karalny, wszystko zależy od organów ścigania. Policjanci ruchu drogowego oceniają każdy przypadek indywidualnie.

Estonia. Pasy bezpieczeństwa, tak, ale nie na lodzie

Tak jak w Skandynawii, tak i w Estonii zimą są tworzone drogi na lodzie. Dzięki nim mieszkańcy szybciej docierają do celu. Na takich drogach obowiązują inne przepisy: nie wolno na nich wyprzedzać, ale także nie wolno (a nie nie trzeba) zapinać pasów bezpieczeństwa.

Czytaj też:
Jazda bokiem, ale... bez kierowców. To jest prawdziwy drift XXI wieku
Czytaj też:
Uwaga kierowcy! Nawet 4 tys. zł mandatu i 15 punktów karnych za... brak cierpliwości

Opracował:
Źródło: CarVertical