Przed pandemią wydawało się, że wynajmowanie samochodów będzie odpowiednikiem wynajmowania mieszkań. Wiele osób dochodziło do wniosku, że nie ma sensu posiadać pojazdu na własność, skoro mieszkają w mieście, korzystają z komunikacji zbiorowej i właściwie przemieszczają się tylko między domem, a pracą. A koszty własnego auta, utraty jego wartości, tankowania, serwisu i parkowania są ogromne. Rynek wynajmu krótkoterminowego (wynajem długoterminowy to raczej forma kredytowania) rósł.
Odbudowa rynku po pandemii
Potem ten wzrost przerwała pandemia. Ale jak się okazuje, a co pokazują dane firmy Dataforce, znów jest popyt na wynajmowanie aut. Tylko w pierwszej połowie 2024 roku rynek wynajmu krótkoterminowego pojazdów w Europie urósł o 24 proc. do 779 tys. sztuk rok do roku. Poziom sprzed pandemii – 1,1 miliona – wciąż nie został osiągnięty, ale wydaje się to tylko kwestią czasu. Jak informuje firma Dataforce największy wzrost zanotowały koncerny: Stellantis, Grupa Volkswagen oraz sojusz Renault-Nissan.
Jak czytamy w raporcie, załamanie się rynku było spowodowane jeszcze jednym czynnikiem. Po pandemii był ogromny kłopot z dostępnością aut w salonach, a na dodatek wojna w Ukrainie i fala migracji spowodowały problem z dostępnością firm zajmujących się wynajmem do uzupełniania stanu floty. Teraz wszystkie te problemy minęły, więc firmy z branży Rent-a-Car ponownie wybrały się na zakupy.
Hiszpania na czele
Oczywiście wzrost rejestracji na wynajem nie jest równomierny. Dominują wielkie miasta, ale i regiony wakacyjne. Największy udział wynajmu krótkoterminowego w rejestracjach ma Hiszpania. To piąty rynek motoryzacyjny w Europie, tymczasem w wynajmie jest druga, tuż za Niemcami. Z kolei największy wzrost rejestracji na wypożyczalnie odnotowała Wielka Brytania – o 111 proc. rok do roku.
Elektryki się nie nadają
Jak wynika z analiz Dataforce wciąż niewielu wynajmujących jest zainteresowanych wynajmem elektryków. Obawa o zasięg, nieumiejętność ładowania i chęć oszczędzenia czasu przed oddaniem pojazdu, są tutaj kluczowe. Dlatego udział pojazdów elektrycznych wśród nowo zarejestrowanych pojazdów na krótkoterminowy wynajem spadł w tym roku z 6,4 proc. do 3,8 proc.
Czytaj też:
Leasing powinien objąć także elektryczne rowery, uważa branżaCzytaj też:
Aż 2500 zł. Tyle młodzi Polacy są skłonni wydać na wynajem samochoduCzytaj też:
Wiemy, ilu Polaków marzy o zmianie auta. Są nowe badania