Nastroje w dół, a Polacy i tak stawiają samochody na pierwszym miejscu

Nastroje w dół, a Polacy i tak stawiają samochody na pierwszym miejscu

Salon samochodowy Lexusa
Salon samochodowy Lexusa Źródło: Lexus
Z danych ekonomicznych wynika, że konsumenckie nastroje Polaków się pogorszyły. Nie zmieniło się tylko jedno: stosunek do samochodów, które wciąż okazują się na nas priorytetem.

Najnowsze spostrzeżenia dotyczące rynku motoryzacyjnego w Polsce przynosi raport Otomoto Insights za lipiec 2024 roku.Okazuje się, że mimo pogorszenia się nastrojów konsumenckich Polacy priorytetyzują samochody. Ankieta Głównego Urzędu Statystycznego wskazuje, że chcą je wymieniać, a sporej liczbie przypadków w tym roku.

Nastroje w dół, ale nie samochodowe

Co to znaczy, że nastroje konsumenckie się pogorszyły? GUS informuje, że martwi się o sytuację gospodarstwa domowego o 6 punktów proc. więcej Polaków niż o miesiąc wcześniej. Z kolei o sytuację ekonomiczną kraju martwi się o 4,4 punktu proc. więcej Polaków niż w czerwcu 2024 roku.

Tymczasem nie ma to żadnego wpływu na deklaracje związane z samochodami. Z danych ankietowych GUS wynika, że 8,55 proc. Polaków podtrzymuje, że zamierza zakupić samochód w najbliższym czasie.

Lipcowy raport Otomoto Insights łączy te deklaracje z danymi z Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców. Te z koli pokazują, że kupujemy więcej i więcej aut, w lipcu aż o 35 proc. więcej niż w lipcu 2023 roku.

Nieco ponad miesiąc na sprzedaż

Jeśli chodzi o samochody do kupienia, to ponad 50 proc. stanowią samochody benzynowe. Coraz mniej na rynku jest aut z silnikami wysokoprężnymi. W stosunku do czerwca 2024 roku ich liczba spadła o 0,7 punktu proc. a w stosunku do maja 2024 roku aż 1,4 punktu proc. Samochody sprzedają się średnio w 41 dni, jeśli wziąć pod uwagę klientów indywidualnych i 43-44 dni, gdy chodzi o klientów instytucjonalnych. Średnia cena wszystkich pojazdów wystawionych przez prywatnych sprzedawców jest niemal 30 tysięcy złotych niższa niż średnia cena aut wystawionych przez profesjonalnych sprzedawców.

Kredyt drożeje

Najważniejsze dla kupujących samochody Polaków są marka i model. Średnie ceny aut w lipcu były wyższe – o 5 proc. dla profesjonalnych sprzedawców i o 3 proc. dla prywatnie sprzedających pojazdy. Podaż jest wysoka, o 18 proc. wyższa niż w analogicznym okresie 2023 roku. A klienci finansują zakup przy pomocy kredytów o rosnącej wartości. Z danych wynika, że w lipcu kolejny miesiąc z rzędu wzrosła średnia kwota zobowiązań zaciąganych na zakup samochodu. Średnia wysokość kredytu w lipcu 2024 roku wyniosła 45,7 tysiąca i była o 2,5 proc. wyższa w porównaniu do czerwca 2024 roku, gdy średnio brano kredyt na 44,6 tysiąca złotych.

Czytaj też:
Peugeot 5008 już w salonach. Ile za największego SUV-a?
Czytaj też:
Polacy celują w najdroższe auta. Jesteśmy aż tak bogaci?

Opracował:
Źródło: Otomoto