Na początek zastrzeżenie. Alpine należy w całości do Renault. Marka jest pozycjonowana znacznie powyżej swojej marki-matki. Dotąd sprzedawała na całym świecie sportowe auta o nazwie A110, w różnych wersjach. Wielu obserwatorów nazywa je tańszymi Porsche, co jest zdecydowanie komplementem, a nie przytykiem. Samochody Alpine to nisza, właściwie w całej Europie.
Niemniej Renault wyznaczyło Alpine bardzo ważną rolę i wciąż mocno wierzy w markę. Po pierwsze, marka Alpine przejęła zespół Formuły 1, dotychczasowe Renault F1 Team, które teraz nazywa się BWT Alpine F1 Team (startuje od 2022 roku). Po drugie – Alpine ma pełnić w Grupie Renault podobną funkcję, którą na przykład DS pełni w Citroenie, Abarth w Fiacie, czy (na początku) Cupra w Seacie. To znaczy ma wytwarzać auta oparte na aucie tańszej marki, ale pojawić się w segmencie premium.
I tak właśnie jest z nowym Alpine A290. To po prostu nowe, elektryczne Renault 5, ale zdecydowanie inaczej wyposażone, zdecydowanie mocniejsze, zdecydowanie bardziej prestiżowe, a co za tym idzie, pewnie także droższe, choć cen jeszcze nie ogłoszono.
Zatem Alpine A290 to nowy, mały, w pełni elektryczny samochód sportowy, czym różni się od Renault 5 (wkrótce na rynku). Alpine jest oferowany w dwóch wariantach mocy: 180 KM i 220 KM, z jednym akumulatorem 52 kWh i zasięgiem do 380 km (WLTP). Gama obejmuje cztery modele: A290 GT, A290 GT Premium, A290 GT Performance i A290 GTS.
Sport w ciele malucha
Samochód ma być prawdziwym sportowcem. Masa własna to 1479 kg, niewiele jak na elektryka. Maksymalny moment obrotowy sięga 300 Nm. W przypadku najmocniejszego z zastosowanych silników przyspieszenie do 100 km/h zajmuje 6,4 sekundy. Alpine A290 jeździ sportowo, jak Alpine A110 w różnych wersjach i ma kompaktowe wymiary: długość – 3990 mm, szerokość – 1820 mm, wysokość – 1520 mm, rozstaw osi – 2530 mm. Pięciodrzwiowy i pięciomiejscowy elektryk ma bagażnik o pojemności 326 litrów.
Samochód ma bogate wyposażenie. To między innym w pełni LED-owy układ świateł, poszerzony rozstaw kół, tylny dyfuzor, 4-tłoczkowe, jednoczęściowe przednie zaciski hamulcowe Brembo, 19-calowe felgi aluminiowe, dwukolorowe nadwozie z czarnym dachem, tapicerka tkaninowa o ziarnistej strukturze lub tapicerka ze skóry nappa, ekskluzywna trójramienna kierownica sportowa (z pokrętłem RCH – Recharge (do ładowania) i przyciskami OV – Overboost (do wyprzedzania)) i 26 systemów wspomagających jazdę.
Alpine A290: wersje i preorder
-
Alpine A290 GT: wersja podstawowa Alpine o mocy 180 KM, z akumulatorem o pojemności 52 kWh.
-
Alpine A290 GT Premium z silnikiem o mocy 180 KM, z lepszym wyposażeniem, dwukolorowym nadwoziem z czarnym dachem i przednimi zaciskami hamulcowymi Brembo w kolorze niebieskim Alpine Do tego system Alpine Drive Sound i inne.
-
Alpine A290 GT Performance z elektrycznym silnikiem o mocy 220 KM, który pozwala na przyspieszenie do 100 km/h w 6,4 sekundy i osiągnięcie maksymalnej prędkość 170 km/h.
-
Alpine A290 GTS: ma wyposażenie z modelu A290 GT Premium, ale najmocniejszy silnik o mocy 220 KM.
Przedsprzedaż modelu wystartowała w Polsce 28 sierpnia 2024 r. Wysyła się wersję i kolor, a następnie doradca z wybranego Alpine Store kontaktuje się z klientem. Uczestniczący w akcji preorderowej dostają gwarancję, ze jako jedni z pierwszych w Polsce wyjadą autem z salonu.
Czytaj też:
Pierwszy polski supersamochód zadebiutował na... Goodwood Festival of SpeedCzytaj też:
Nowy Renault Symbioz już w Polsce. Znamy ceny i wersje
