Bardzo ciekawe zestawienie przygotował analityczny Instytut Badań Rynku Motoryzacyjnego Samar. Na co dzień zajmuje się on wszelkimi statystykami dotyczącymi motoryzacji w Polsce: rejestracją samochodów, motocykli i ciężarówek, wzrostami i spadkami na rynku, sprzedażą z podziałem na konkretne województwa, miasta i regiony. Często korzystamy z analiz Instytutu, ponieważ jest on kluczowym podmiotem w Polsce dla zrozumienia branży motoryzacyjnej.
15 lat to przepaść
Teraz analitycy Instytut Badań Rynku Motoryzacyjnego Samar postawili przed sobą ciekawe zadanie, by dowiedzieć się, jak zmieniła się cena samochodów mających konkretną moc w koniach mechanicznych. Ile kosztowało 100 koni mechanicznych w 2009 roku, a ile kosztuje teraz? Ile trzeba było pracować na samochód 300-konny 15 lat temu, a ile pensji wystarczy na zakup takiego wozu w 2024 roku?
Analiza Instytutu Badań Rynku Motoryzacyjnego Samar jest bardzo szczegółowa, zawiera mnóstwo przykładów samochodów i podzielona jest na różne kategorie mocy (100, 200, 300, 400 koni mechanicznych i tak dalej). Można się z nią zapoznać w całości na stronie Instytutu.
My chcieliśmy tylko wskazać generalny trend: konie mechaniczne tanieją i to radykalnie. A to wszystko za sprawą samochodów elektrycznych i hybryd plug-in, które nie dość, że dostarczają gigantycznej mocy, to są cenowo daleko od samochodów najmocniejszych, ale z napędem spalinowym, jeszcze 15 lat temu. Wówczas auta 400-konne i mocniejsze były rzadkością, a 250 koni mechanicznych uznawano za gwarantujące sportowe osiągi (i przez to drogie). Teraz takie wartości być może nie są powszechne, ale na pewno znacznie częstsze.
Chińskie modele z ogromną mocą
Najlepszym przykładem jest chińskie MG, które zdominowało zestawienie Instytutu. Mający 435 koni mocy kompaktowy MG4 kosztuje ok. 170 tys. zł. Trzeba na niego pracować (średnie wynagrodzenie netto) 29 miesięcy. W 2009 roku 457 koni mechanicznych oferował Mercedes-Benz C63 AMG za 300 tys. zł. Wymagał 133 średnich wynagrodzeń netto. Na 100-konne auto w 2009 roku (Chevrolet Aveo) trzeba było pracować 18 miesięcy, na 100-konne auto dziś (Citroen C3) 12 miesięcy.
Staniało 600+
Najbardziej skrajnym przykładem jest przedział 600+ koni mechanicznych. W 2009 roku posiadanie takiego auta wymagało zakupu Mercedesa-Benza S65 AMG (612 KM) za 957 500 ówczesnych zł. Oznaczało to 429 pensji netto. Dziś ponad 600 KM ma Tesla Model 3. Trzeba za nią zapłacić nieco ponad 250 tys. zł. To 43 średnie pensje netto.
Konie mechaniczne staniały i to staniały radykalnie, co udowodnili analitycy Instytutu Badań Rynku Motoryzacyjnego Samar.
Czytaj też:
Mercedes-Benz wycenił nowy kabriolet AMG. Dodał też długą listę opcjiCzytaj też:
Nowy Mercedes-AMG na tor wyścigowy. Są rzeczy ważniejsze niż moc