Słuchanie muzyki (choć nie tylko jej, bo również radia, podcastów, czy audiobooków) może mieć pozytywny wpływ na nastrój kierowcy, a to z kolei może prowadzić do bezpieczniejszych zachowań na drodze. Muzyka (i cała wymieniona reszta) może również łagodzić negatywne efekty wywołane głośnym otoczeniem. To ważne, bo w nadmiernym hałasie trudniej jest się skoncentrować i łatwiej popaść w rozdrażnienie. Tymczasem koncentracja to warunek bezpiecznego prowadzenia samochodu. Poirytowanie może natomiast doprowadzić do bardziej agresywnego i brawurowego zachowania na drodze.
Muzyka, ale jaka?
Nie każdy rodzaj muzyki sprawdzi się w aucie. Znaczenie ma m.in. tempo słuchanych utworów – jeśli jest ono zbyt szybkie, kierowca może podświadomie przyspieszać, by dopasować tempo jazdy do muzyki. Optymalne tempo utworu jest natomiast zgodne z rytmem bicia ludzkiego serca (czyli ok. 60-80 uderzeń na minutę). Niebezpieczna może być również głośna muzyka, która może zagłuszyć np. sygnał nadjeżdżającej karetki pogotowia.
– Jeżeli kierowca decyduje się słuchać muzyki w samochodzie, powinien zwrócić uwagę na to, że nie mogą to być utwory zbyt absorbujące jego uwagę, bo to prowadzi do mniejszego skupienia na prowadzeniu auta. Z tego samego powodu za kierownicą niebezpieczne może być śpiewanie czy poruszanie się w rytm muzyki – mówią trenerzy bezpiecznej jazdy.
Uważać muszą też piesi i rowerzyści
Ze słuchaniem muzyki powinni uważać również piesi i rowerzyści. Jeśli poruszają się po drodze czy przejściu dla pieszych ze słuchawkami w uszach, mogą nie usłyszeć odgłosu nadjeżdżającego auta, poza tym ich uwaga często ulega rozproszeniu.
– Piesi i rowerzyści powinni zachować rozsądek w kwestii słuchania muzyki. Przykładowo dobrym nawykiem jest zdejmowanie słuchawek, gdy dochodzimy do przejścia dla pieszych. Świadomość tego zagrożenia powinni mieć także kierowcy i zachować szczególną ostrożność, gdy widzą rowerzystę czy pieszego ze słuchawkami w uszach – mówi Zbigniew Weseli ze Szkoły Bezpiecznej Jazdy Renault.
Czytaj też:
Piękna pogoda w podróży? Właśnie wtedy powinieneś uważaćCzytaj też:
Alkohol na wyciecze. Problem jest z kierowcami, ale i rowerzystami