Potrącone przez pirata drogowego bliźniaki walczą o życie. Potrzebna jest krew

Dodano:
Wypadek w Szczytnie Źródło: Policja
Kuba i Bartek to 1,5 roczni bracia bliźniacy, których wraz z babcią potrącił w Szczytnie kierowca Forda Mustanga. Chłopcy walczą o życie, ale potrzebna jest krew.

O wypadku pisaliśmy wczoraj (27 kwietnia). Teraz rzecznik prasowy szpitala w Olsztynie Grzegorz Adamowicz poprosił o oddawanie krwi. – Apelujemy o oddawania krwi każdej grupy, jest nam bardzo potrzebna – powiedział.

– Lekarze robią wszystko co w ich mocy, żeby stan dzieci się poprawił – dodał Adamowicz.

Przypomnijmy. Do wypadku doszło ok. godz. 14 w sobotę. Oficer dyżurny szczycieńskiej komendy otrzymał telefoniczne zgłoszenie dotyczące potrącenia przez samochód kobiety z dziećmi na ul. Władysława IV w Szczytnie. Na miejsce zgłoszenia natychmiast pojechali szczycieńscy policjanci, załoga karetki pogotowia i strażacy.

Wypadek w Szczytnie

54-letnia opiekunka, babcia dzieci, prowadząc wózek przeszła przez przejście dla pieszych, po czym będąc już na chodniku została uderzona przez nadjeżdżający pojazd. Za kierownicą auta marki Ford Mustang siedział 29-letni kierowca, który jadąc od ul. Wileńskiej w stronę ul. Staszica, nie dostosował prędkości do warunków panujących na drodze, stracił panowanie nad pojazdem i uderzył na chodniku w 54-latkę z dwójką 1,5 rocznych dzieci w wózku – Kubą i Bartkiem. Następnie pojazd pokonując ogrodzenie jednej z pobliskich posesji zatrzymał się na stojącym tam budynku.

Na miejsce potrącenia pieszych przyleciał helikopter Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, którego załoga przetransportowała jedno z dzieci do Szpitala Dziecięcego w Olsztynie. Drugie dziecko zostało przewiezione przez załogę karetki pogotowia również do szpitala w Olsztynie. 54-letnia kobieta doznała ogólnych potłuczeń i nie wymagała dłuższej hospitalizacji.

Szczycieńscy funkcjonariusze zatrzymali 29-letniego mieszkańca Szczytna, kierowcę Forda Mustanga. Mężczyzna w chwili zdarzenia był trzeźwy. Policjanci zabezpieczyli miejsce zdarzenia, wykonali oględziny, zabezpieczyli ślady oraz przesłuchali świadków. Obecnie śledczy wyjaśniają szczegółowo przyczyny i okoliczności tego zdarzenia.

Źródło: Policja
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...