Według ekspertów od elektromobilności jest to konsekwencja tańszej eksploatacji i wdrożenia programów wsparcia ze środków publicznych. W ciągu kilku kolejnych lat ceny EV staną się niższe niż ceny pojazdów konwencjonalnych już na etapie nabycia, przewidują eksperci.
Ceny aut na benzynę i ropę rosną
Przypomnijmy, z roku na rok wzrastają koszty zakupu samochodów spalinowych. W 2020 r. ceny nowych pojazdów osobowych zwiększyły się o 10 proc., osiągając średnią wartość na poziomie 129 058 zł. To o 11,7 proc. więcej niż 12 miesięcy wcześniej. Podobny trend odnotowywany jest na rynku wtórnym.
To nie koniec trendów wzrostowych. Coraz większe wymagania Unii Europejskiej, dotyczące czystości spalin, wymuszają na producentach pojazdów tworzenie skomplikowanych układów oczyszczania oraz dopracowywanie i tak już precyzyjnych jednostek konwencjonalnych. To w efekcie wpływa na ich cenę, którą w ostatecznym rozrachunku ponosi konsument.
Elektryki przestaną drożeć
W odróżnieniu do sektora motoryzacji konwencjonalnej, samochody elektryczne mają coraz niższą cenę. Wraz z rozwojem technologii, wzrostem skali produkcji i systematycznie spadającymi kosztami akumulatorów litowo-jonowych – najdroższego komponentu pojazdów typu BEV, obniżane są koszty budowy pojazdów bateryjnych, co ma bezpośrednie przełożenie na ich ostateczne ceny w salonach.
– W 2010 r. za najtańszy model zeroemisyjny na rynku, który oferował akumulator litowo-jonowy o pojemności 16 kWh oraz teoretyczny zasięg 150 km, należało zapłacić ok. 161 tys. zł. Obecnie, najbardziej przystępny cenowo BEV w ofercie za mniej niż 70 tys. zł (z uwzględnieniem dopłat) zapewnia akumulator 26,8 kWh i zasięg 230 km. Systematyczny wzrost atrakcyjności kosztowej EV jest widoczny gołym okiem i systematycznie postępuje z roku na rok – tłumaczy Jan Wiśniewski z Polskiego Stowarzyszenia Paliw Alternatywnych.
Za 5 ceny się zrównają
Według założeń PSPA ujętych w raporcie „Polish EV Outlook 2021” ostateczne wyrównanie kosztów zakupu pojazdów elektrycznych i spalinowych w większości segmentów nastąpi w latach 2025-2026. W późniejszym okresie średnie ceny BEV będą już niższe.
Wraz z rozwojem elektromobilności zmieni się również podejście do akumulatorów. Już w tym momencie są firmy oferujące ich wynajem, zamiast zakupu. To natomiast pozytywnie wpływa na cenę samego pojazdu elektrycznego oraz rozkłada w czasie koszty związane z wynajmem akumulatora, który prawdopodobnie będzie można wymienić po jego zużyciu bez ponoszenia dodatkowych opłat.
Czytaj też:
Diesel w odwrocie. Udział w rynku spada i już nie wzrośnie