Usportowiony Ford wchodzi na rynek w dwóch wersjach nadwozia, jako 5-drzwiowy hatchback i kombi. Ma też dwa silniki do wyboru: 280-konny silnik benzynowy EcoBoost 2,3-litra, z turbodoładowaniem twin-scroll, a także wysokoprężny silnik EcoBlue 2,0-litra, o mocy 190 KM i momencie obrotowym 400 Nm.
Cena wersji z motorem wysokoprężnym startuje od 105 400 zł. Z kolei 280-konny silnik benzynowy (pracuje też w słabszym Mustangu) wyceniono na 122 600 zł. Podane ceny dotyczą wersji z 6-biegowym manualem. 7-biegowy automat dołączy do oferty. Dopłata do kombi wynosi 4000 zł, a na pakiet Performance Pack (o nim poniżej) wysupłać trzeba dodatkowe 5000 zł. Konkurencja jest sporo droższa i nie chodzi tylko o Volkswagena, ale także Hyundaia (i30 N) czy Hondę.
Nowy ST ma geny Mustanga. Dział sportowy Ford Performance dał kierowcom możliwość wyboru kilku trybów jazdy. To nowość w modelu, dzięki której dokonywana jest korekta parametrów gazu i elektrycznego wspomagania kierownicy. Wybierać można między trybami „Śliska/Mokra Nawierzchnia”, „Normalny”, „Sportowy” oraz „Tor”– w samochodach mających pakiet wyczynowy „Performance Pack”.
Ford Focus ST z silnikiem EcoBlue 2,0 jest wyposażony w układ poprawiający stabilność toru jazdy na zakrętach (Torque Vectoring Control). Zasada działania TVC polega na odpowiednim przyhamowywaniu koła po wewnętrznej, co poprawia trzymanie się nawierzchni i zmniejsza podsterowność samochodu. Układ kierowniczy z elektrycznym wspomaganiem (EPAS) działa 15 procent szybciej niż w standardowych wersjach Focusa i wymaga zaledwie dwóch obrotów kierownicy między skrajnymi położeniami.
Powiększono hamulce przednich i tylnych kół. Większe tarcze przednich hamulców mają teraz wymiary 330 x 27 mm i współpracują z zaciskami o podwójnych siłownikach. Z tyłu tarcze hamulców mają teraz wymiary 302 x 11 mm. Elektryczna pompa hamulcowa EBB (Electric Brake Booster) szybciej zwiększa ciśnienie w układzie niż pompa hydrauliczna, co z kolei pozwala lepiej wyczuwać pracę hamulców.
Zegary Focusa ST zostały zainspirowane wskaźnikami Forda GT. Cyfrowy wskaźnik ciśnienia doładowania, wskaźnik ciśnienia oleju i temperatury oleju są teraz wyświetlane na opracowanym specjalnie przez Ford Performance wyświetlaczu, umieszczonym wewnątrz 4,2-calowego kolorowego ekranu TFT. Ruszanie z miejsca bez buksowania kół w przypadku aut z pakietem „Performance Pack” i 2,3-litrowym silnikiem EcoBoost jest możliwe dzięki specjalnemu układowi Launch Control.
Czytaj też:
Wreszcie kocur od Forda. Nowa Puma