Polska firma Carpol, która do tej pory specjalizowała się głównie w produkcji zabudów do aut dostawczych, zaczęła sprzedawać przegrody do taksówek osobowych. Sytuacja związana z koronawirusem przyspieszyła decyzję firmy o wprowadzeniu nowych rozwiązań, oczekiwanych przez taksówkarzy.
Taksówkarze mocno odczuwają spadek liczby kursów w związku z pandemią koronawirusa. Kierowcy taksówek mają mniej pracy, ponieważ większość osób pracuje teraz zdalnie i nie przemieszcza się w celu spotkań służbowych oraz towarzyskich. Z drugiej strony kierowcy boją się zakażenia. Podobne obawy mają klienci. Jedynym z rozwiązań bezpieczeństwa jest przegroda z folii, którą wprowadziły już niektóre korporacje taksówkarskie.
Na rynku zaczynają pojawiać się nowe rozwiązania. Jednym z nich jest przegroda oddzielająca przestrzeń kierowcy taksówki od części pasażerskiej. W przeciwieństwie do folii taką płytę można łatwo dezynfekować, nie jest podatna na przebicia czy rozdarcia. Chroni ona nie tylko przed zarażeniem się kierowcy chorobą roznoszoną drogą kropelkową, ale również przed atakiem pasażera na kierowcę. Montaż takiej płyty nie jest skomplikowany i można wykonać go samodzielnie, bez potrzeby odwiedzania specjalistycznego warsztatu. Producent twierdzi, że montaż przegrody nie powinien trwać dłużej niż 5 minut.
Czytaj też:
Czy koronawirus pomoże Chińczykom przejąć Mercedesa?Czytaj też:
Spowiedź bez wysiadania z auta. Tak to wygląda w praktyce