Toyota Yaris Cross
Dopiero za jakiś czas, kiedy epidemia koronawirusa będzie przykrym wspomnieniem, ale bez wątpienia nowa Toyota Yaris Cross stanie się bestsellerem. Dlaczego? W Polsce Toyota od początku roku jest liderem sprzedaży. Polacy polubili zarówno nową Corollę, jak też małego Yarisa oraz kompaktowe SUV-y – CH-R-a i nową RAV-4.
Z drugiej strony, najmodniejszym i najbardziej pożądanym typem samochodu jest dziś SUV i jego mniejsza wersja, czyli crossover. A Yaris Cross to właśnie coś takiego – niby mały, ale wygląda na okazalszy.
Toyota Yaris Cross
Wreszcie po trzecie, Yaris Cross wygląda bardzo ciekawie, po prostu dobrze. A Toyoty, zwłaszcza w Polsce, od jakiegoś czasu są kupowane także „oczami”, co nigdy wcześniej nie miało miejsca, bo Japończycy kusili klientów głównie jakością i niezawodnością, oddając pole w kategorii design bez walki.
Toyota Yaris Cross
Co to więc za nowy crossover, czyli SUV segmentu B?
To drugi model oparty na platformie GA-B z serii TNGA. Ma większy prześwit i inteligentny napęd na cztery koła AWD-i (rzadkość wśród crossoverów), wreszcie ma napęd hybrydowy czwartej generacji Toyoty, który budzi zaufanie od dawna, w przypadku większych aut.
Co ważne, konstrukcja i stylistyka nowego Yarisa Cross powstały w Europie z myślą o rynkach Starego Kontynentu. Auto spełnia więc oczekiwania europejskich kierowców. Samochód będzie produkowany w fabryce we Francji, razem z nową generacją Yarisa. Pierwsze egzemplarze trafią do salonów w 2021 roku.
Toyota Yaris Cross
Yaris Cross to klasyczny mały SUV, którego twórcy wykorzystali doświadczenia z budowy RAV4 i C-HR-a. Jak w przypadku obu tych aut postawili na odważną stylistykę. Mały model wykorzystuje napęd hybrydowy 4. generacji. Ma napęd z silnikiem 1.5, który znalazł zastosowanie w nowych modelach Corolli, RAV4, Camry i Toyoty C-HR. Układ jest oparty na 1.5-litrowym, 3-cylindrowym silniku benzynowym, pracującym w cyklu Atkinsona, którego precyzyjnie opracowana konstrukcja pozwoliła ograniczyć tarcie i mechaniczne straty energii oraz zoptymalizować szybkość spalania mieszanki.
Nowy Yaris Cross ma moc 116 KM. Rozstaw osi jest taki sam jak w nowym Yarisie (2 560 mm), lecz nadwozie zostało poszerzone o 20 mm i wydłużone o 240 mm. Przedni zwis jest dłuższy o 60 mm, zaś tylny o 180 mm w porównaniu z hatchbackiem. Prześwit zwiększono o 30 mm, a wysokość auta wzrosła o 90 mm.
Toyota Yaris Cross
Jak przystało na małego SUV-a, Yaris Cross jest autem przestronnym i praktycznym. Elektrycznie otwierana tylna klapa ułatwia włożenie bagaży z tyłu auta. Ruchoma podwójna podłoga w bagażniku albo tworzy bezpieczny schowek na dnie, albo pozwala zapakować do auta spore przedmioty. Co więcej, pokrywa podłogi bagażnika składa się z dwóch części, dzięki czemu można uzyskać zarówno schowek, jak i uzyskać więcej miejsca na pakunki. Oparcia kanapy składają się w proporcjach 40:20:40.
Wspomnieliśmy, że to rzadkość, ale nowy crossover ma napęd AWD-i, który rozbudowuje napęd hybrydowy o dodatkowy silnik elektryczny przy tylnej osi. Współpraca zapewnia przyczepność i stabilność w trudnych warunkach, na śliskiej nawierzchni bądź na luźnym podłożu. Elektryczny system AWD-i jest mniejszy i lżejszy niż mechaniczny napęd 4x4.
Toyota Yaris Cross
Układ AWD-i napędza tylną oś podczas ruszania i przyspieszania. Standardowo podczas jazdy Yaris Cross jest napędzany na przednią oś, jednak na śliskiej lub miękkiej nawierzchni automatycznie włącza się dodatkowy silnik z tyłu. Dzieje się tak na przykład podczas deszczu, na śniegu i lodzie czy też na piaszczystych drogach.
Yaris Cross wyposażony jest w systemy wsparcia kierowcy na poziomie nowego Yarisa. Podobnie będzie też konfigurowalny. Cen na razie nie podano, można się spodziewać, że wóz będzie nieznacznie droższy do swojego miejskiego pierwowzoru.Czytaj też:
Tak bezpiecznie wymienisz opony na letnie bez wysiadania z autaCzytaj też:
Najnowszy raport: Polska branża moto w zapaści. Eksport spadnie o jedną trzecią
Tym samochodem Toyota rozbije bank. To crossover na bazie Yarisa
Dodano:
Nie ma żadnych wątpliwości, że ten samochód – pokazany dziś (23 kwietnia) przez Toyotę – będzie się sprzedawał jak świeże bułeczki. A już w Polsce to w ogóle.
Źródło: Toyota