Według danych dostępnych w Centralnej Ewidencji Pojazdów, na koniec października 2020 roku w Polsce zarejestrowanych było 17 090 samochodów osobowych i dostawczych o dopuszczalnej masie całkowitej do 3,5 tony z wtyczką, czyli elektrycznych oraz hybryd typu plug-in.
Dokładnie rzecz ujmując – po polskich drogach jeździ obecnie 8 278 aut elektrycznych (48,4 proc. parku aut z wtyczką) oraz 8 812 hybryd plug-in (udział 51,6 proc.), jak wylicza IBRM Samar.
Auta na prąd. Ciągły wzrost
Dane w bazach CEPiK wyraźnie pokazują, że samochodów z możliwością ładowania systematycznie przybywa. W całym 2019 roku zarejestrowano ich 4 591, a w okresie styczeń – październik 2020 – już 6 905 sztuk. Zdecydowana większość aut zarejestrowanych w tym roku pochodzi z polskich salonów (5 623 szt., udział 81 proc.), niespełna 1/5 (1 282 sztuki) to sprowadzone z zagranicy samochody używane.
Kupują głównie firmy
W bazie park samochodów – stan w dniu 31 października 2020 – również dominują auta na prąd pochodzące od autoryzowanych dealerów. Z salonów na drogi wyjechały łącznie 11 843 auta, co stanowi 69 proc. rynku. 5 247 aut trafiło do Polski z zagranicy. Zbliżone proporcje – 68 proc. do 32 proc. – wykazuje porównanie uwzględniające typ właściciela – firmy i osoby fizyczne. Dwukrotnie więcej samochodów z wtyczką zarejestrowały dotychczas firmy (11 623 sztuki), osoby prywatne są właścicielami pozostałych 5 467 aut.
Nissan Leaf wciąż na czele
Najpopularniejszą marką wśród „czystych” elektryków jest Nissan – 1 881 szt., a najpopularniejszym modelem – Nissan Leaf – 1 653 szt. Zaskakuje szybki awans Skody Citigo w tym zestawieniu (aktualnie 5 pozycja – 399 szt.). W przypadku hybryd plug-in – liderem jest BMW (2 516 szt.), a najliczniej reprezentowanym modelem – jedyny w czołowej piątce „japończyk” – Mitsubishi Outlander PHEV (873 szt.).
Czytaj też:
Nowy Ford Kuga z napędem hybrydowym tylko lekko droższy od diesla