Do nietypowego zdarzenia drogowego doszło w poniedziałek 2 października w Katowicach. Kilkanaście minut po godz. 3 dyżurny katowickiej komendy otrzymał zgłoszenie, że na ulicy Granicznej pod wiaduktem zaklinował się TIR. Policjanci przybyli na miejsce zastali uszkodzony ciągnik siodłowy marki Mercedes wraz z naczepą. W obydwu pojazdach był ścięty dach.
Funkcjonariusze ustalili, że do wypadku doszło, gdyż kierowca Mercedesa zlekceważył znak B-16 zakazujący wjazdu pod wiadukt pojazdom powyżej określonej wysokości. Kierowcą zestawu okazał się 66-letni obywatel Turcji. Z obrażeniami został przewieziony na badania kontrolne do szpitala. Na szczęście nic mu się poważnego nie stało.
Pecha miał również kierowca pojazdu zastępczego
Do uszkodzonego TIR-a wezwano holownik. Na miejscu pojawił się również drugi zestaw ciężarowy, który miał odebrać towar z uszkodzonej naczepy. Niestety, kierowca, który przyjechał nowym zestawem, w trakcie ustawiania się do przeładunku, zahaczył o sygnalizację świetlną.
Operacja wyciągania uszkodzonej ciężarówki z naczepą trwała kilka godzin. Dla pozostałych uczestników ruchu drogowego policjanci wyznaczyli objazdu. Na miejsce wezwali również pracowników PKP, by sprawdzili wiadukt pod kątem technicznym. Na szczęście nie miał poważnych uszkodzeń i zdecydowano, że nadaje się do użytku i nie zagraża bezpieczeństwu.
Zlekceważenie znaku B-16 okazało się kosztowne
Kierowca ciężarowego Mercedesa, za spowodowanie zdarzenia drogowego został ukarany mandatem w wysokości 1,1 tys. zł. Otrzymał również 10 pkt karnych. Policjanci zatrzymali dwa dowody rejestracyjne (ciężarówki i naczepy). Ukarany zostanie również kierowca drugiego zestawu, który uszkodził sygnalizację świetlną.
Czytaj też:
Niedbalstwo czy oszczędność? Szokujące przykłady usterek technicznych w ciężarówkachCzytaj też:
Zażył amfetaminę i prowadził ciężarówkę. W kabinie znaleziono proszek i szklaną lufkę