Korupcyjna antykorupcja

Korupcyjna antykorupcja

Dodano:   /  Zmieniono: 
W czasach komunizmu, który w IV RP ma ostatecznie odejść do lamusa, powtarzaliśmy sobie dowcip: "Co się zbiera w Ameryce, jeśli jest problem? Komitet obywatelski. A w Polsce? Komitet Centralny". Dziś, w czasach demokracji, można dowcip zmodyfikować: tworzy się ustawę i powołuje urząd.
Antykomunistyczna opozycja walczyła o wolność. Pod koniec lat 80. na UW przewodził jej Mariusz Kamiński (naznaczony dziś na głównego antykorupcyjnego siepacza), przejmując pałeczkę walki z komunizmem od starszych kolegów (w tym niżej podpisanego) kończących studia, gdy on zaczynał. Wolność w klasycznej definicji to brak przymusu ze strony państwa i społeczeństwa, grup i jednostek, wywieranego na inne jednostki. Groteskowe wydaje się, że znienawidzeni przez nas ubecy nie mieli wówczas nawet części ani takich uprawnień prawnych, ani możliwości technicznych, którymi dziś dysponują przedstawiciele demokratycznego państwa (takich jak najnowocześniejsze metody podsłuchu rozmów, pełne informacje o każdym obywatelu, duże uprawnienia organów policyjnych i prokuratur itp.)

Nic nie widać
Plan powołania Urzędu Antykorupcyjnego to dowód niewiary, że konstytucyjne organy ochrony porządku publicznego i wymiaru sprawiedliwości da się zreformować. Bo jakby się dało, to po co byłby kolejny urząd? Ale problem nie tylko w wierze bądź jej braku. Choć to polityka, a nie ekonomia, warto przywołać klasyczną książkę Frederica Bastiata "Co widać i czego nie widać". Będzie widać ewentualne spektakularne sukcesy współczesnego Eliota Nessa i jego współtowarzyszy walki z korupcją. A czego widać nie będzie? Strat, jakie poniesie prokuratura, CBŚ, ABW, policja, NIK i wywiad skarbowy, gdy najlepsi ich pracownicy powędrują do Urzędu Antykorupcyjnego. Kto więc będzie miał stanowić trzon gwardii, która miałaby naprawić te instytucje? Wyobraźmy sobie, że stosując podsłuchy i inwigilacje, Urząd Antykorupcyjny nabierze podejrzeń, że nastąpiło naruszenie prawa, i co? Powiadomi o tym prokuraturę, która przez kilka lat będzie przygotowywała akt oskarżenia? Czy może sprawy kierowane przez Urząd Antykorupcyjny będą miały pierwszeństwo? Czy może sam urząd będzie przygotowywał akty oskarżenia? Niechby nawet, w sądzie sprawa będzie się ciągnęła do ostatecznego wyroku Sądu Najwyższego przez kilka ładnych lat. Ale za to będzie o niej głośno w mediach.
Może lepiej przyjrzeć się przyczynom korupcji i je wyeliminować. Pan Bóg zakazał Adamowi i Ewie zrywać jabłko, żeby wystawić ich na próbę. Czy mógł nie wiedzieć, że wąż skusi Ewę, a ona Adama? Przecież jest wszechmocny. Dlatego dziś modlimy się "i nie wódź nas na pokuszenie, ale nas zbaw ode złego". Może na pokuszenie nie powinien nas wodzić także prawodawca.
Jeśli rozdaje się koncesje, to ktoś dostanie ją pierwszy, ktoś ostatni, a ktoś inny nie dostanie jej w ogóle. Urzędnik nie musi przyjąć od nikogo łapówki. Wystarczy, że jednemu da, nie przyjmując w zamian korzyści, a innemu nie da, bo go "cosik nie lubi". Czy będą wsadzać za "niedawanie"? A jeśli po kilku latach taki urzędnik pójdzie pracować do tego, komu dał koncesję, to go wsadzą za nawiązanie stosunku pracy? A jeśli jakaś śliczna pani prezes uwiedzie urzędnika, żeby dostać koncesję? Nie od dziś wiadomo, że facet nie może myśleć i kochać jednocześnie. Kogo złapie wtedy Urząd Antykorupcyjny? I za co? Będą sprawdzać, czy robili to z miłości?
Tak czy inaczej, nowy organ do walki z korupcją, który będzie kosztować rocznie jakieś 100 mln zł, nic nie zmieni w naszej rzeczywistości. Proponujemy powołanie tańszej i bardziej skutecznej instytucji złożonej z kilku dobrych prawników, która w kilka miesięcy przejrzy prawo i wyeliminuje wszelkie niejasności będące przyczyną polskiej korupcji. Wiemy, od czego powinna zacząć.

Zlikwidować wyjątki podatkowe
Prawo podatkowe jest najlepszym dowodem na działanie prawa stalinowskiego prokuratora Andrieja Wyszynskiego "dajcie mi człowieka, a znajdę na niego paragraf". Jak pisał Adam Smith, podatnicy nie powinni być zbyt często nachodzeni przez kontrolerów i narażani na udrękę kontroli, która może zniechęcać lud do podejmowania działalności gospodarczej. Udręka ta jest warta tyle, ile wydatek, którego kosztem każdy jest skłonny od niej się wykupić. Jeżeli tendencja zwiększania uprawnień kontroli skarbowej wobec podatnika się nasila, powstaje półoficjalny cennik i rozwija się rynek usług w zakresie wykupywania się od tej udręki. Chyba tak myśleli ci, którzy próbowali zmusić do "wykupienia się" Romana Kluskę. Z drugiej strony na istnieniu luk w prawie podatkowym można zarobić krocie - chodzi o pieniądze, których można nie zapłacić. Działanie tzw. mafii paliwowej jest pewnego rodzaju exemplum. Różne wyjątki podmiotowe, które pozwalały nie płacić akcyzy, były zapisane małymi literkami po odnośniku w przypisie na dole tabeli będącej załącznikiem do rozporządzenia wykonawczego do ustawy. Tylko jasne i proste przepisy, jasno określające podstawę opodatkowania, nie różnicujące stawek podatkowych na takie same towary i usługi, pozwolą się wyrwać z macek tej ośmiornicy - nie tylko podatkowej.

Uzdrowić lekarstwa
Konstytucja zapewnia "równy dostęp do świadczeń opieki zdrowotnej, finansowanej ze środków publicznych". Te osławione "środki publiczne" to nic innego jak podatki płacone przez tych, którzy mają mieć ów "dostęp do świadczeń". Jeżeli popatrzymy na rozkład tych pieniędzy, to się okaże, że na opiece zdrowotnej najwięcej korzystają bynajmniej nie pacjenci. Wydajemy na szpitale, na lekarzy i na koncerny farmaceutyczne. Skąd to wiem? Ano, mam alergię i jedno lekarstwo mogę kupić bez recepty, a drugie - nie. Podobno dlatego, że jedno jest w opakowaniu po siedem tabletek, a drugie po dziesięć. Ktoś, kto wymyślił taki przepis, albo jest kretynem, albo wziął łapówkę. Co powinno być surowiej karane? Moim zdaniem, głupota. A najbardziej - głupota prawodawcy, który daje urzędnikom taki zakres władzy. Dlaczego to nie lekarz ma decydować, jak i czym mnie leczyć, tylko urzędnik? Lekarzy jest więcej i dlatego trudniej ich przekupić. Co więcej, przekupywanie wielu lekarzy jest o wiele mniej efektywne niż przekupienie jednego urzędnika decydującego, co ma się znaleźć na liście leków refundowanych czy dostępnych bez recepty.

Zlicytować państwo
Żeby nie dopuścić do korupcji przy prywatyzacji, nie należy jej wstrzymywać. Przeciwieństwem złej prywatyzacji jest dobra prywatyzacja, a nie jej brak. Po jej przeprowadzeniu kończy się korupcja. Jeśli pracownicy okradają pracodawcę albo na odwrót, to wystarczy prokurator i policja. Oby tylko działali sprawnie. Najprostszym sposobem przejrzystej prywatyzacji jest sprzedaż akcji na giełdzie, a w wypadku innych dóbr - zwykła licytacja. Kto daje więcej, wygrywa. ABW może co najwyżej sprawdzić, skąd potencjalny nabywca ma pieniądze. I czy je rzeczywiście ma. Przeciwnicy prostych rozwiązań utrzymują, że życie jest skomplikowane, dlatego i przepisy muszą być skomplikowane. A tak wcale nie jest.

Uprościć prawo inwestycyjne
Przez wiele lat na warszawskim Ursynowie otoczony wieloma domami był teren, którego właściciel nie mógł otrzymać pozwolenia na budowę. Powód? Ekologiczny. W sąsiedztwie jest Las Kabacki. Nikomu nie przeszkadzało, że bliżej tego lasu wybudowano inne domy. Trzeba zmienić przepisy prawa budowlanego, żeby urzędnicy nie mogli wydawać uznaniowych decyzji, które z jednych czynią milionerów, a z innych bankrutów. W Warszawie zwraca się kamienicę przedwojennym właścicielom, a innym drugiej się nie zwraca. Czy to korupcja? Ci, którym własność zwrócono, mogą na sprzedaży zarobić więcej, niż gdyby w tym samym czasie do kupienia było kilka innych kamienic, których zwrot się dziwnie ociąga. Jak nie wiadomo, o co chodzi, to wiadomo, że chodzi o pieniądze.

Uprościć prawo zamówień publicznych
Antidotum na różnego rodzaju patologie miała się stać ustawa o zamówieniach publicznych. Jej uchwalenie było przejawem wiary, że wszelkie nieprawidłowości można wyeliminować za pomocą ustawowych zapisów i powołania jakiegoś urzędu - w tym wypadku był to Urząd Zamówień Publicznych. Ustawa o zamówieniach publicznych z 1994 r. zawierała 97 artykułów. Jak działała, wszyscy wiemy. Nowa ustawa o zamówieniach publicznych z 2004 r. liczy sobie 227 artykułów. To przejaw marksistowskiej dialektycznej wiary, że ilość przechodzi w jakość. Nie przechodzi. Jest jeszcze gorzej, niż było. Skutkiem jest spowolnienie procesów inwestycyjnych, ergo tempa wzrostu gospodarczego, bo inwestycje mają na to tempo niejaki wpływ. Podstawowym kryterium wyboru jakiejkolwiek oferty musi być cena za jakość. Te dwa parametry dają się z sobą bardzo łatwo zestawić. Wie o tym każdy, kto buduje sobie dom. Nie wiedzą o tym urzędnicy, którzy (nie) budują autostrady. Albo udają, że nie wiedzą. Czy jakikolwiek racjonalny inwestor prywatny rozpocznie inwestycję nie wiedząc, ile za nią zapłaci? A w wypadku inwestycji podlegających ustawie o zamówieniach publicznych jest to norma. I podobno musi tak być, bo nie może być inaczej.

PAŃSTWO - BRYGADA ANTYKORUPCYJNA
Środki, jakie już ma państwo, do prowadzenia działań antykorupcyjnych
  • prawo do obserwowania i rejestrowania przy użyciu urządzeń technicznych zdarzeń (obraz i dźwięk) w miejscach publicznych
  • możliwość podjęcia kontroli operacyjnej bez postanowienia sądu (który może takie działania zalegalizować w ciągu pięciu dni)
  • możliwość nieograniczonego korzystania przez wywiad skarbowy z pomocy tajnych współpracowników
  • obowiązek zapewnienia przez operatorów telefonicznych (na ich koszt) warunków technicznych i organizacyjnych umożliwiających prowadzenie przez ABW i wywiad skarbowy podsłuchu oraz identyfikację numeru
  • prawo pracowników wywiadu skarbowego do stosowania środków przymusu bezpośredniego oraz posiadania i użycia broni palnej.

Więcej możesz przeczytać w 49/2005 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.

Spis treści tygodnika Wprost nr 49/2005 (1201)

  • Trójkąt Marcinkiewiczowski11 gru 2005Trójkąt Marcinkiewiczowski jest w teorii i praktyce ekonomii odpowiednikiem trójkąta bermudzkiego3
  • Skaner11 gru 2005SKANER - POLSKA KWAŚNIEWSCY U Krauzego czy u Sołowowa? W podwarszawskim Konstancinie zamieszkają prawdopodobnie Jolanta i Aleksander Kwaśniewscy po wyprowadzce z prezydenckiego pałacu. Jak ustaliliśmy, w grę wchodzą dwie lokalizacje: dom na...8
  • Dossier11 gru 2005KAZIMIERZ MARCINKIEWICZ premier "Najpierw musi być węgiel, żeby potem było światło" na spotkaniu z górnikami DONALD TUSK Lider Platformy Obywatelskiej "Kiedy patrzę na aktywność Lecha czy Jarosława Kaczyńskiego, to się...9
  • Sawka czatuje11 gru 200510
  • Playback11 gru 200514
  • Poczta11 gru 2005BEZKOMPROMISOWY JAK WILDSTEIN W związku z przyznaniem Bronisławowi Wildsteinowi nagrody dziennikarskiej im. Mieczysława i Ksawerego Pruszyńskich - o czym napisał "Wprost" w notce "Bezkompromisowy jak Wildstein" (nr 48) - wydaje...14
  • Łaska pańska zaprzęg tuczy11 gru 2005Proces Sobotki i kolegów nie był polityczny. Polityczna jest wyłącznie procedura ułaskawienia15
  • Z życia koalicji11 gru 2005Mazurek & Zalewski16
  • Z życia opozycji11 gru 2005Zalewski & Mazurek17
  • Zorza11 gru 2005Zamiast głośno zapowiadanej rewolucji moralnej mamy cichy sojusz z watażkami18
  • Fotoplastykon11 gru 2005© H. Sawka (www.przyssawka.pl)19
  • Prymas Rydzyk11 gru 2005Kamerdynerem nazywał kiedyś ojciec Tadeusz Rydzyk arcybiskupa Stanisława Dziwisza W Kościele rangę duchownych rozpoznaje się przede wszystkim po nakryciu głowy i jego kolorze. W polskim Kościele jednak symbolem władzy nie jest ani piuska, ani...20
  • Toruńskie okopy św. Trójcy11 gru 2005To Tadeusz Rydzyk był ojcem chrzestnym "moherowej koalicji" PiS, Samoobrony i LPR24
  • Watykańska ofensywa11 gru 2005Benedykt XVI przekazał biskupom wyraźny postulat "katolicyzacji" mediów28
  • Łaska haków11 gru 2005Aleksander Kwaśniewski ułaskawił Petera Vogla - bandytę podejrzewanego o pranie pieniędzy Marka Dochnala32
  • Nie rozumiem Kwaśniewskiego11 gru 2005Rozmowa ze Zbigniewem Ziobrą, ministrem sprawiedliwości36
  • Zabawy z historią11 gru 2005W polsko-żydowsko-niemieckim splocie konfliktów Niemcy ustawiły się w roli Piłata38
  • Giełda11 gru 2005HossaŚwiat Gurria przeskoczył BelkęMeksykanin Jose Angel Gurria (55 lat) zostanie nowym szefem Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju. 1 czerwca 2006 r. zastąpi na tym stanowisku Donalda Johnstona z Kanady, którego kadencja...42
  • Korupcyjna antykorupcja11 gru 2005W czasach komunizmu, który w IV RP ma ostatecznie odejść do lamusa, powtarzaliśmy sobie dowcip: "Co się zbiera w Ameryce, jeśli jest problem? Komitet obywatelski. A w Polsce? Komitet Centralny". Dziś, w czasach demokracji, można dowcip...44
  • Gra o porażkę11 gru 2005Świat wybiera protekcjonizm, czyli biedę48
  • Budżet Muenchhausena11 gru 2005Rząd Marcinkiewicza, tak jak poprzednicy, manipuluje budżetem50
  • Italianizacja Polski11 gru 2005W co zainwestować w roku 2006?52
  • Mieszkanie na drożdżach11 gru 2005Największy zysk przy najmniejszym ryzyku zapewniają dziś inwestycje w nieruchomości56
  • Przeskoczyć ekonomię11 gru 2005Ekonomia nie daje się nabrać na szarlatanerię rozmaitych besserwisserów. To nauka niewygodna. Najlepiej uznać, że to w ogóle nie jest nauka, jak to niedawno oświadczył Jacek Żakowski. Popularne jest też usiłowanie omijania ekonomii za pomocą...58
  • Supersam11 gru 200562
  • Trochę luzu zimą11 gru 2005Pochodząca z Amsterdamu firma odzieżowa Doramafi to kolejny - po Ana Alcazar, Aldo czy Burberry - tegoroczny debiutant na polskim rynku. W jej jesienno-zimowej kolekcji dominuje celowo niedbały styl - liczne nawiązania do mody z lat 90.,...62
  • Czas na piłkarzy11 gru 2005Podczas gdy piłkarz David Beckham sygnuje własnym nazwiskiem wodę kolońską, firma Tissot na cześć jego rywala o miano angielskiego króla futbolu, Michaela Owena, wypuściła limitowaną serię zegarków. Na biało-srebrnej tarczy, ozdobionej...62
  • Woda z Mont Blanc11 gru 2005W ciągu ostatnich ośmiu lat sprzedaż wody mineralnej w Polsce zwiększyła się o 83 proc. - do 1,8 mld l. Wraz ze wzrostem popularności wody stajemy się coraz bardziej wybredni, co sprawia, że na polskim rynku obecni są już producenci najbardziej...62
  • Muzyczna prostota11 gru 2005Duża konkurencja na rynku iPodów i odtwarzaczy MP3 sprawia, że producenci tego sprzętu stawiają ostatnio na jak najprostsze rozwiązania. Menu nowych walkmanów firmy Sony przypomina układ z telefonu komórkowego; zamiast przewijać listę piosenek w...62
  • Civic w kimonie11 gru 200534 lata to już taki wiek, w którym trzeba podejmować ważne decyzje życiowe. Nowa honda civic postanowiła przede wszystkim popracować nad atrakcyjnym wyglądem. No i dodać sobie solidną porcję energii. Siódmy lifting (pierwsza honda civic pojawiła...62
  • Drodzy rozwodnicy11 gru 2005W USA rozwodowy biznes jest wart prawie 400 mld dolarów, czyli niemal tyle, ile wynosi budżet Pentagonu64
  • Deptaki życia11 gru 2005Dom nie może być maszyną do mieszkania, a miasto nie może być maszyną dla maszyn. Czy turystów może przyciągać coś, co służy wyłącznie do włóczenia się? Może, bo kolorowe deptaki są dziś w mieście równie ważne jak zabytki architektury.68
  • Słonioland11 gru 2005Na dziesięciu mieszkańców Botswany przypada jeden słoń. Kiedy przed 20 laty po raz pierwszy planowałem odwiedziny Botswany, doradzano mi: "Najlepiej ląduj w Francistown, a stamtąd jedź na południe do Gabarone. A reszta tego kraju? Reszta to wielka...72
  • Know-how11 gru 2005Ogniska ptasiej grypy Ptasia grypa powoduje podobne zmiany w płucach jak SARS - stwierdzili lekarze pracujący w Wietnamie. Na zdjęciach rentgenowskich chorych widoczne są rozsiane ogniska zapalne, których pojawienie się zwiastuje ciężki...76
  • Przeszczep tożsamości11 gru 2005Najpierw nowa twarz, wkrótce nowy mózg?78
  • Homo bacterius11 gru 2005Niedobór bakterii wywołuje alergię, astmę i otyłość! Bez bakterii zamieszkujących nasze jelita nie moglibyśmy trawić wielu pokarmów, zwłaszcza warzyw i owoców. Mikroby zamieszkujące organizm człowieka w niewielkim stopniu są przyczyną chorób....82
  • Najlepsze szpitale11 gru 2005Gdzie się leczyć (część II): okulistyka, otolaryngologia, ginekologia84
  • Bez granic11 gru 2005Pan Niebezpieczny Prezydent Wenezueli Hugo Chavez zorganizował wybory do parlamentu. Tyle że, według sondaży, większość Wenezuelczyków nie chciała głosować. Do bojkotu nawoływała opozycja, która wycofała swoich kandydatów....96
  • Trzeci sąsiad11 gru 2005Skoro nie da się zahamować wzrostu potęgi Chin, starajmy się go kontrolować - mówią Amerykanie98
  • Wybory wojny domowej11 gru 2005To, co się dzieje w Iraku, można porównać jedynie do zbrodni Saddama. Ci, którzy teraz mordują, nie ustępują mu ani na jotę - mówi "Wprost" były premier Ijad Allawi102
  • Tygrys w rurze11 gru 2005Sprawa gazociągu pod Bałtykiem detonatorem buntu przeciw dyktatowi mocarstw "starej Europy"?106
  • Rosja w genach11 gru 2005Za Władimira Putina skończył się państwowy antysemityzm - twierdzą rosyjscy Żydzi i wracają108
  • Menu11 gru 2005KRÓTKO PO WOLSKU Polska literatura teczkowa Szeroki dostęp społeczeństwa do archiwów IPN obok innych zjawisk społecznych (np. już dziś są sugestie, aby po ujawnieniu 21 agentów w swych murach szacowna krakowska Alma Mater...110
  • Recenzje11 gru 2005112
  • Naszyjnik z perłami11 gru 2005***** Piękne wydawnictwo, przywołujące pamięć jednego z najbardziej porywających epizodów w brytyjskim postpunkowym rocku. Oto zupełnie nieistotny, by nie powiedzieć, że bez przyszłości szkocki zespolik Cocteau Twins nagle znalazł swojego Graala w...112
  • Według Judasza11 gru 2005***** Jeśli jedna wielka amerykańska instytucja kulturalna, a jest nią z pewnością Martin Scorsese, realizuje film o innej wielkiej amerykańskiej instytucji kulturalnej, jaką jest Bob Dylan, rezultat musi być fascynujący. I tak jest w istocie....112
  • Antologia z wirusem11 gru 2005**Księgarnie zalała fala polskich antologii literackich. Rodzimi pisarze z różnym efektem tworzą opowieści kryminalne (nierówny zbiór "Trupy polskie" wydawnictwa EMG) albo biorą się do historii świątecznych (tom "Opowieści...112
  • Letargi i przebudzenia11 gru 2005***Daniel (Jakob Cedergren) zarabia malowaniem graffiti na zamówienie, jego kumpel "Dziadek" (Nicolas Bro) chce zostać sędzią piłkarskim. Wiele zmienia się, gdy poznają Franc (Tilly Scott Pedersen). Oto jeszcze jedno studium luzaków...112
  • Władca Narnii11 gru 2005Nawet Disney chce teraz robić chrześcijańskie kino114
  • Geniusz bez geniuszu11 gru 2005Zabójstwo Lennona wstrząsnęło światem równie mocno jak mord na prezydencie Kennedym czy wypadek księżnej Diany118
  • Ueorgan Ludu11 gru 2005Jesteśmy niezawodnym ogniwem UE, ale bigosu nie oddamy TRYBUNA PRZYMIERZA MIĘDZY DAWNYMI A MŁODYMI Nr 49 (164) Rok wyd. 4 WARSZAWA, poniedziałek 5 grudnia 2005 r. Cena + VAT + ZUS + akcyza Wobec fali wniosków o ułaskawienie Usprawnić pracę...120
  • Ustawka11 gru 2005Byle modelka wie, że tylko odpowiednie ustawienie kończyn dolnych gwarantuje sukces kończyn górnych122