Jesteśmy bogaci! Gdyby tylko oceniać po sprzedaży tego auta

Jesteśmy bogaci! Gdyby tylko oceniać po sprzedaży tego auta

Mercedes-AMG G 63
Mercedes-AMG G 63 Źródło: Daimler AG
Całoroczny przydział Klasy G Mercedesa wykupujemy w Polsce w pół roku. Gdyby oceniać wyłącznie po sprzedaży tego samochodu, można by wysnuć wniosek, że jesteśmy zamożnym społeczeństwem. To nie jest tania rzecz.

Niektóre auta, te ekonomiczne, możemy kupować od razu. Ale wyjątkowe modele wymagają długiego oczekiwania. Takim jest Klasa G Mercedesa. Na popularnego „G Wagona” albo Gelendę trzeba czekać rok. Zresztą podobnie jak na wielokrotnie tańsze Suzuki Jimny, po prostu producenci wyznaczają limity na poszczególne rynku, a Polska nie jest najczęściej w pierwszej grupie odbiorców.

Jednak jeśli chodzi o Klasę G, to zwyczajnie rzucamy się na to auto i wykupujemy wszystko, co przyjeżdża do kraju. W tym roku dostaliśmy 400 sztuk, poszły wszystkie, a mamy sierpień. Gdyby nie limit, sprzedałoby się pewnie dwa razy więcej, przypomnijmy auta, które kosztuje w podstawie 492 tys. zł!

Mercedes-AMG G 63

Mercedes Klasy G jest po prostu kultowym samochodem, a popyt na niego nie maleje od lat. W 2017 roku sprzedano w Polsce 130 samochodów, rok później – 350, a w tym roku jest to już 400 sztuk, czyli cała dostępna pula na rynek polski. Z okazji 40. urodzin Gelendy do sprzedaży trafiają trzy specjalne edycje „Stronger Than Time” – Mercedes-Benz G 400 d, Mercedes-Benz G 500 oraz Mercedes-AMG G 63. Klienci mogą wybierać spośród miliona opcji.

Mercedes-AMG G 63

– W 2018 roku sprzedaliśmy 350 sztuk Klasy G w Polsce. W tym roku sprzedaliśmy już wszystkie samochody, jakie są w ogóle dostępne na rynek polski, na chwilę obecną jest to 400 sztuk. Czas oczekiwania na nowy samochód wynosi ponad rok czasu, więc nie narzekamy na brak zainteresowania – podkreśla w rozmowie z agencją Newseria Biznes Grzegorz Gos z Mercedes-Benz Polska.

Produkcja Mercedesa Klasy G ruszyła w austriackim Grazu 40 lat temu. Samochód szybko stał się ikoną off-roadu. Od 20 lat pojazd funkcjonuje również jako model AMG, z dodatkowym ładunkiem osiągów. To najdłużej produkowana seria modelowa w historii osobowych Mercedesów. O jej fenomenie może świadczyć to, że 80 proc. wyprodukowanych egzemplarzy nadal jest eksploatowanych.

Mercedes-AMG G 63

– Fenomenem Klasy G jest jej niepowtarzalna bryła, lecz także kultowa historia, możliwości terenowe. To kawał porządnej niemieckiej stali i komfort w jeździe w terenie. Dla mnie, jako dla użytkownika, jest to nieocenione – przekonuje Rafał Śnieżek, organizator zlotu polskich miłośników Mercedesa Klasy G (odbył się w dniach 15-18 sierpnia w Srebrnej Górze na Dolnym Śląsku).

Mercedes-AMG G 63

Z okazji okrągłych urodzin Klasy G do sprzedaży trafią trzy specjalne edycje „Stronger Than Time” – Mercedes-Benz G 400 d, Mercedes-Benz G 500 oraz Mercedes-AMG G 63. Pierwszy z nich to najmocniejszy wariant 6-cylindrowego silnika wysokoprężnego. Wariant z wzmocnionym dieslem (330 KM) dostępny jest tylko w ramach tej specjalnej edycji. Jak podkreślają eksperci, w kolejnych generacjach Klasy G zmieniają się tylko szczegóły.

– W tym samochodzie główną zaletą jest mechanika, rozwiązania techniczne, które w zasadzie od 40 lat się nie zmieniają. Są na tyle uniwersalne i na tyle przemyślane technologicznie, że do dziś są praktycznie niezmiennie wykorzystywane – mówi Rafał Śnieżek.

Nowy program indywidualizacji G manufaktur sprawia, że teoretycznie pojazdy mogłyby być produkowane przez kilka dziesięcioleci, a żaden z nich nie byłby taki sam. Łącznie dla aut seryjnych i G manufaktur dostępnych jest ok. miliona opcji.

Przykładowo, w przypadku siedzeń dostępne są 64 różne kombinacje tapicerki i typów foteli, przy projektowaniu nadwozia można wybierać spośród 34 lakierów. Przy wyborze kolorów skóry na kierownicy, tablicy rozdzielczej i siedzeniach, czy odcieni przeszyć i pasów bezpieczeństwa, oferta jest niemal nieograniczona.

Czytaj też:
Nowy SUV Mercedesa od 140 tys. zł w górę