Do zdarzenia doszło w środę 30 sierpnia w Kostomłotach Drugich w powiecie kieleckim. Zgłoszenie o pożarze dotarło do strażaków tuż przed 5 rano. Do gaszenia ognia w zakładzie lakierniczym zadysponowano 10 zastępów strażaków, łącznie 41 ratowników.
W hali stały trzy samochody. Wszystkie spłonęły
Gdy na miejsce dotarli pierwsi strażacy, paliła się hala lakierni i trzy samochody znajdujące się obok budynku: dwa osobowe i dostawczy. Gdy ugaszono paląca się halę i strażacy mogli wejść do jej środka, okazało się, że w warsztacie stały jeszcze cztery auta osobowe. Wszystkie pojazdy doszczętnie spłonęły.
„Wstępnie wykluczyliśmy, by do wybuchu pożaru ktoś się przyczynił. Według wstępnych ocen strażaków przyczyną mogło być zwarcie w instalacji elektrycznej jednego z samochodów znajdujących się we wnętrzu hali"– poinformowała młodszy aspirant Małgorzata Perkowska-Kiepas, oficer prasowy KMP w Kielcach. „rmf24.pl”facebook
Potężne straty
W pożarze warsztatu samochodowego łącznie spaliło się siedem samochodów. Na szczęście nikomu nic się nie stało, ale straty są ogromne. Wstępnie wykluczono w zdarzeniu udział osób trzecich.
Czytaj też:
Na „pięćdziesiątce” jechał niemal dwukrotnie za szybko. Długo nie nacieszył się „prawkiem”Czytaj też:
Zderzenie trzech samochodów na DK62. Z Toyoty niewiele zostało, strażacy wycinali zakleszczonych