Często wahamy się lub nie chcemy reagować, gdy widzimy, że ktoś z naszych bliskich chce wsiąść za kierownicę po tym, jak spożywał alkohol. Wiemy, że kierowca pod wpływem alkoholu zawsze stanowi zagrożenie i może przyczynić się do wypadku, w którym ucierpią inni. Ale przed podjęciem działania paraliżują nas różnego rodzaju wątpliwości
Z moralnego punktu widzenia wszystko wydaje się proste. Zagrożenie w ruchu drogowym, do którego przyczyniają się kierowcy znajdujący się pod wpływem alkoholu, to częste zjawisko, dlatego nie powinniśmy pozostawać na nie obojętni. Poza samą świadomością, że pijany kierowca jest niebezpieczny, nierzadko potrzebna jest nasza zdecydowana postawa i działanie.
Bez przyzwolenia
Mimo że uczestniczenie w ruchu kierowców będących pod wpływem alkoholu niesie za sobą szereg zagrożeń, w wielu przypadkach niestety sami na to pozwalamy. Może dziać się tak wówczas, gdy chodzi o naszych bliskich, rodzinę czy znajomych, o których wiemy, że w danym momencie nie są trzeźwi, ale nie chcemy zwracać im uwagi, że nie mogą prowadzić w takim stanie. Poczucie zakłopotania czy wstydu może powodować, że nie reagujemy w ogóle lub robimy to zbyt mało stanowczo, a nawet wsiadamy z taką osobą do samochodu jako pasażerowie. Jednak fakt, że nie czujemy się komfortowo w takiej sytuacji, nie może usprawiedliwiać naszej bierności.
– Kierujący znajdujący się pod działaniem alkoholu to wciąż potencjalny sprawca niebezpiecznego wypadku, niezależnie od tego, czy jest naszym dobrym znajomym, kimś z rodziny, czy obcą osobą. Wyrazem naszej troski o niego może być niedopuszczenie do tego, aby wsiadł za kierownicę w takim stanie i na przykład odebranie mu kluczyków do samochodu. Pamiętajmy, że jeśli świadomie godzimy się na jazdę z pijaną osobą za kierownicą, mogą grozić nam również konsekwencje prawne – mówi Adam Bernard, dyrektor Szkoły Bezpiecznej Jazdy Renault.
Obywatelskie zatrzymanie w szczegółach
Jeżeli widzimy, że kierowca jest nietrzeźwy, po wezwaniu policji możemy także próbować aktywnie interweniować lub przeszkodzić takiej osobie wsiąść za kierownicę. Pamiętajmy jednak, że ujęcie obywatelskie nie jest obowiązkiem, tylko uprawnieniem wynikającym z przepisu, który mówi, że każdy ma prawo ująć osobę na gorącym uczynku przestępstwa lub w pościgu podjętym bezpośrednio po popełnieniu przestępstwa, jeżeli zachodzi obawa ukrycia się tej osoby lub nie można ustalić jej tożsamości. Osobę ujętą należy niezwłocznie oddać w ręce policji. Nie wolno nam między innymi pozbawiać jej wolności czy wymierzać kary.
Jeżeli jednak istnieje jakakolwiek obawa, że narazimy siebie lub innych, ujęcie sprawcy najlepiej pozostawić policji. Działanie na własną rękę może bowiem doprowadzić do niebezpiecznych sytuacji. Zajechanie drogi nietrzeźwemu kierowcy na autostradzie może skończyć się karambolem, ale już wyciągnięcie kluczyków ze stacyjki takiemu kierowcy, kiedy na przykład zatrzyma się na stacji benzynowej, może w danych okolicznościach okazać się dobrym rozwiązaniem i zapobiec tragedii.
Czytaj też:
Pijany zasnął w skradzionym Mercedesie. Drzemka może kosztować złodzieja 5 lat odsiadkiCzytaj też:
Ułamek sekundy wystarczył, by policjant ruszył do akcji. Kierowca gorzko pożałuje