Jak podsumowuje monitorujący rynek Instytut Badań Rynu Motoryzacyjnego Samar, w październiku 2023 roku zarejestrowano w Polsce 79 153 sprowadzone z zagranicy używane samochody osobowe i dostawcze o dopuszczalnej masie całkowitej do 3,5 tony. To o 26,2 proc. więcej niż rok temu. Jednocześnie jest to największy miesięczny wynik od 2 lat i największy wskaźnik wzrostu w tym roku.
Jak czytamy w podsumowaniu miesiąca, październikowy wzrost jest czwartym z rzędu i najwyższym wzrostem w tym roku, co może wskazywać na coraz większą dostępność samochodów za granicą.
Tegoroczny wynik powinien oscylować w okolicach 800 tys. sztuk, nieco więcej niż w roku ubiegłym. Łącznie, po 10 miesiącach bieżącego roku import wyniósł 674 076 sztuk. – Pierwszy raz w tym roku wynik skumulowany jest „na plusie”, który wynosi 2,5 proc. Zdecydowaną większość sprowadzonych pojazdów – dokładnie 617 132 sztuki – stanowią samochody osobowe, których rejestracje wykazują wzrost o 2,7 proc. Tegoroczny import samochodów użytkowych – 56 944 sztuki – jest o 0,2 proc. większy niż przed rokiem – wylicza Wojciech Drzewiecki, szef IBRM Samar.
Starsze, ale nie dużo starsze
Wiek importowanych aut utrzymuje się na wysokim poziomie, ale nie rośnie tak drastycznie, jak rok wcześniej. Średni wiek aut sprowadzonych w tym roku wynosi 13 lat. Decydujący wpływ na taki wynik ma wiek aut osobowych, który przekroczył 13 lat (13,12), a w przypadku silników benzynowych coraz bardziej zbliża się do 14 lat (13,92 roku).
W rankingach popularności marek od lat niewiele się zmienia. Wśród samochodów osobowych pierwsze miejsce zajmuje Volkswagen, a w kategorii aut dostawczych – Renault. W przypadku modeli osobowych o pozycję lidera walczą trzy auta – Audi A4, Opel Astra i Volkswagen Golf (różnica między pierwszym i trzecim miejscem wynosi niespełna 400 sztuk). W segmencie pojazdów dostawczych najpopularniejszy jest niezmiennie Renault Master.
Top 20 krajów
Oto ranking Top 20 krajów, z których w 2023 roku najczęściej importowane są samochody do Polski:
-
Niemcy – -0,2 proc.
-
Francja – -5,9 proc.
-
Belgia – 12,2 proc.
-
Stany Zjednoczone – +16,0 proc.
-
Holandia – +8,6 proc.
-
Szwecja – +35,0 proc.
-
Włochy – -1,5 proc.
-
Austria – -3,8 proc.
-
Dania – +12,4 proc.
-
Szwajcaria – -1,8 proc.
-
Norwegia – +38,5 proc.
-
Kanada – 0,0 proc.
-
Czechy – +23,0 proc.
-
Wielka Brytania – -7,7 proc.
-
Finlandia – +23,4 proc.
-
Luksemburg – -0,2 proc.
-
Hiszpania – -8,7 proc.
-
Litwa – +58,1 proc.
-
Japonia – + 6,4 proc.
-
Słowacja – +26,5 proc.
Jak zauważają twórcy raportu, spada import z Niemiec, które jednak pozostają najważniejszym rynkiem używanych samochodów dla Polski (ponad połowa aut, dokładnie 52,6 proc.). Rośnie import z krajów skandynawskich, z których coraz częściej przywozimy używane elektryki: z Norwegii (+38,5 proc.), Szwecji (+35,0 proc.) i Finlandii (+23,4 proc.).
Czytaj też:
Kupno i sprzedaż samochodu używanego. Czy polski rynek jest przejrzysty i uczciwy?Czytaj też:
Zabezpieczenie antykorozyjne samochodu. Skuteczne metody konserwacji podwozia