W budowie jest obecnie 120 km autostrad – dodał minister. Dziennikarze „Rzeczpospolitej” zapytali o opóźnienia, szczególnie na budowie autostrady A1. Minister odpowiedział, że obecnie w inwestycje zaangażowane są „setki miliardów złotych”, a tak ogromny proces inwestycyjny nigdy nie odbywa się bez „niepokoju” i towarzyszących my poślizgów. Przyznał, że trwają rozmowy o waloryzacji umów z wykonawcami części prac, co ma związek z rosnącymi kosztami prac.
„Przypadki zejścia z budowy lub zerwania kontraktu dotyczą zaledwie dziewięciu zadań, czyli niecałych sześciu procent” – powiedział minister Adamczyk.
Minister powiedział, że niezauważalnie dla kierowców odbył się proces przejęcia systemu poboru opłat od firmy Kapsch. Mówił też o raporcie Najwyższej Izby Kontroli. „NIK w swoim raporcie wysuwa też tezę, że po przejęciu przez GITD ponoszone są wyższe koszty utrzymania systemu, a tymczasem zalicza w poczet bieżących wydatków środki przeznaczone na przygotowanie nowego systemu poboru opłat. Takie podejście wydaje się nie do końca uprawnione. Na budowę nowego systemu mamy czas do 2021 roku” – powiedział w wywiadzie minister.
O budowie autostrad i planach ukończenia sieci do 2025 pisaliśmy szeroko na Auto.wprost.pl.
Czytaj też:
Autostrada A1. Co już mamy, co jest budowane i kiedy koniec?