Miał 4,5 promila i nie mógł chodzić. Ale dał radę pojechać

Miał 4,5 promila i nie mógł chodzić. Ale dał radę pojechać

Wypadek pod Grudziądzem
Wypadek pod GrudziądzemŹródło:Policja
Ponad 4,5 promila miał w organizmie mieszkaniec Jabłonowa Pomorskiego, który spowodował wypadek drogowy w miejscowości Okonin pod Grudziądzem.

To była kumulacja. Policjanci ustalili bowiem, że pojazd, którym się poruszał, nie był dopuszczony do ruchu, a sam kierujący miał zatrzymane prawo jazdy za… jazdę pod wpływem alkoholu.

Do zdarzenia doszło po zmroku na drodze wojewódzkiej nr 534 w miejscowości Okonin. Ze wstępnych ustaleń policjantów wynika, że z niewiadomych przyczyn kierujący pojazdem marki Opel Corsa, na prostym odcinku drogi zjechał na przeciwległy pas ruchu, a następnie wypadł z drogi i dachował.

Kierującym okazał się 32-letni mieszkaniec Jabłonowa Pomorskiego. Badanie na trzeźwość wykazało ponad 4,5 promila w organizmie mężczyzny. Mundurowi ponadto ustalili, że pojazd, którym się poruszał nie był dopuszczony do ruchu, a sam kierowca nie posiadał uprawnień do kierowania, gdyż zostały mu zatrzymane za jazdę pod wpływem alkoholu.

Kierujący nie był w stanie poruszać się o własnych siłach, a dodatkowo ze względu na odniesione obrażenia został zabrany przez karetkę pogotowia do szpitala.

Prawdopodobnie czeka go sprawa sądowa i być może nawet odsiadka.

Czytaj też:
Premier nie wyklucza konfiskowania aut pijanym kierowcom
Czytaj też:
Pijany i bez prawa jazdy prowadził 40-tonowego TIR-a
Czytaj też:
Premier Morawiecki: Piesi będą mieli pierwszeństwo zanim wejdą na pasy
Czytaj też:
Pijanym kierowcom nie można konfiskować samochodów!

Źródło: Policja