„Podczas prac nad zmianami przepisów ruchu drogowego jednym z omawianych rozwiązań będzie radykalne podniesienie wysokości mandatów” – powiedział w Polsat News szef Komitetu Politycznego Rady Ministrów Michał Dworczyk. „Dziś dla wielu kierowców mandat 500 zł nie stanowi żadnej bariery” – dodał.
To jeden z postulatów, o których nie mówił premier podczas zapowiadającej zmiany konferencji prasowej. Z kolei Michał Dworczyk nie dodał, zapowiadając podwyższenie mandatów, że z kontroli NIK wynika, że mandaty w Polsce są bardzo słabo ściągalne, z straty budżetu państwa sięgają setek milionów złotych. Nie mówiąc o tym, że kierowcy czują się bezkarnie, ponieważ szanse na to, że kara się przedawni, to co niemal 50 proc.
„Jesteśmy w samym ogonie UE”
Przypomnijmy, premier Mateusz Morawiecki na konferencji w Warszawie zapowiedział: pierwszeństwo dla pieszych przed wejściem na pasy, ograniczenie prędkości na terenie zabudowanym do 50 km/h przez całą dobę i możliwość utraty prawa jazdy przy przekroczeniu 50 km/h poza terenem zabudowanym.
„Musimy wprowadzić nowe reguły, procedury i zasady, które zdecydowanie ograniczą śmiertelność na drogach i zwiększą możliwość bezpiecznej jazdy – mówił Morawiecki podczas wydarzenia „Dobry Kierowca”. – Jesteśmy w samym ogonie UE, jeśli chodzi o bezpieczeństwo na drogach, ginie w ostatnich latach średnio około 3 tys. osób na drogach” – podkreślał.
„Trzy nowe ograniczenia”
Premier przypomniał, ze jego rząd wprowadził obowiązek jazdy na suwak i korytarz życia. Zapowiedział także wprowadzenie funduszu, „który będzie pozwalał inwestować w infrastrukturę, taką jak przejścia dla pieszych, ronda, spowalniacze”. Oprócz tego zapowiedział trzy wspomniane dodatkowe ograniczenia w przepisach ruchu drogowego.
Czytaj też:
Premier Morawiecki: Czeka nas sporo zmian na drogach w 2020 rokuCzytaj też:
Mętlik z jazdą na suwak. Nie wiadomo, który kierowca ma pierwszeństwo