Łódź. Kobieta wjechała w dystrybutor gazu, grozi jej więzienie

Łódź. Kobieta wjechała w dystrybutor gazu, grozi jej więzienie

Kolizja wydawała się niegroźna, a trzeba było ewakuować kilkadziesiąt osób
Kolizja wydawała się niegroźna, a trzeba było ewakuować kilkadziesiąt osób Źródło: Policja
Niektóre kolizje nie są zwykłymi stłuczkami, które skutkują stratą czasu i kosztami. Jak się okazuje, są też takie, za które można trafić do więzienia i to na lata, o czym przekonała się pewna łodzianka.

Na stacji paliw BP 25-letnia kobieta cofając vanem wjechała w dystrybutor gazu. Doszło do rozszczelnienia instalacji. Ewakuowano 65 osób z terenu stacji, a kierująca może odpowiedzieć za spowodowanie zagrożenia katastrofą.

Do niecodziennego zdarzenia doszło nad ranem, na stacji paliw przy ul. Kątnej w Łodzi. 25-letnia mieszkanka Głowna kierująca Oplem Zafirą cofając uderzyła w dystrybutor gazu. Na skutek uszkodzenia doszło do rozszczelnienia instalacji gazowej dystrybutora.

Nie było innego wyjścia, trzeba było działać i to szybko. Z terenu stacji ewakuowano 65 osób. Wezwani na miejsce strażacy zamknęli główny zawór gazu.

Teraz okoliczności tego zdarzenia pod nadzorem prokuratora wyjaśniają łódzcy policjanci. 25-latka może odpowiedzieć za nieumyślne spowodowanie zagrożenia katastrofą. Za taki czyn grozi kara nawet do 5 lat pozbawienia wolności.

Stacje paliw, na których można tankować gaz, są zwykle tak zabezpieczone, by podobne zdarzenia nie mogły mieć miejsca. Raz na jakiś czas dochodzi jednak do nieprzewidzianej sytuacji. Sprawczynią takiej była właśnie 25-letnia kierująca Oplem.

Czytaj też:
Wypadki drogowe kosztują Polskę więcej niż program 500+

Kolizja wydawała się niegroźna, a trzeba było ewakuować kilkadziesiąt osób
Źródło: Policja