Jak wygląda wpływ epidemii koronawirusa na motoryzację, pisaliśmy niedawno w obszernej analizie. Stoją fabryki, odwoływane są prezentacje i premiery nowych aut. Ford i BMW wysłały swoich pracowników w Niemczech na przymusowe kwarantanny. Chińczycy zamknęli fabryki podzespołów, w związku z czym zagrożona jest globalna produkcja.
Odwoływane są także najważniejsze targi motoryzacyjne. Pierwszymi były te genewskie, jedne z najważniejszych w Europie. Zaledwie na 3 dni przez otwarciem decyzję o odwołaniu imprez masowych wydał rząd Szwajcarii, a organizatorzy targów w Genewie musieli się jej podporządkować. Dziesiątki milionów euro poszły w błoto.
Tuż po Genewie podobną decyzję podjął Poznań. Motor Show – najważniejsza impreza tego typu w Europie Środkowej – została przeniesiona na czerwiec.
Teraz przyszedł czas na targi, które od lat zyskują na popularności i znaczeniu. Chodzi o wystawę w Nowym Jorku. Tam także zdecydowano się przełożyć imprezę, która miała się odbyć na początku kwietnia, także, jak w przypadku Poznania, na czerwiec.
Wydaje nam się, że to nie koniec odwołań, o kolejnych będziemy donosić.
Czytaj też:
Koniec targów samochodowych? Frankfurt przeniesiony do MonachiumCzytaj też:
Oto najbardziej obrzydliwe auto świata