O sprawie donosi „Financial Times”. Gazeta pisze, że Tesla przekazała amerykańskich szpitalom tysiąc urządzeń. Już na miejscu okazało się, że zaszła pomyłka. Szpitale potrzebowały respiratorów, te właśnie do pomocy chorym na COVID-19 (choroba wywołana przez koronawirusa SARS-CoV-2) obiecał Elon Musk, a dostały urządzenia przeznaczone do wspomagania chorych na bezdech senny.
Urządzenia zostały przez Teslę zamówione w Chinach. Przypłynęło ich 1255. Okazało się, że to aparaty BiPAP – stosuje się je w leczeniu bezdechu sennego. Lekarze mówią, że to rodzaj respiratorów, ale takich, które nie są w stanie zastąpić pracy płuc, a jedynie ją wspomagają. Dlatego na OIOM-ach się nie przydadzą. Amerykańskie Towarzystwo Anestezjologów oświadczyło nawet, że urządzenia mogą pomóc w rozprzestrzenianiu się koronawirusa.
Tymczasem inżynierowie Tesli pracują nad własnym respiratorem, opartym na częściach do samochodów. Ostatnio pokazali prototyp urządzenia. Wkrótce mają być przeprowadzone testy wersji produkcyjnej.
Czytaj też:
Inżynierowie Tesli pokazali swój prototyp respiratora na YouTubieCzytaj też:
Tesla wygrała z koronawirusem? Jest na dobrej drodze