Koronawirus. Francuski gigant chce pożyczyć od państwa… 4-5 miliardów euro

Koronawirus. Francuski gigant chce pożyczyć od państwa… 4-5 miliardów euro

Renault Megane R.S. Trophy-R
Renault Megane R.S. Trophy-R Źródło: Renault
Jak się ma sytuacja w branży motoryzacyjnej: wiadomo. Biznes stoi na krawędzi przepaści. Szef Renault jako pierwszy ogłosił, że chce wziąć państwowe kredyty.

Renault to jeden z trzech największych na świecie producentów samochodów (obok Toyoty i Grupy Volkswagena). Tworzy alians z japońskimi firmami – Nissanem i Mitsubishi. We Francji właścicielem Renault jest państwo (w części), nie ma więc mowy o tym, żeby firma upadła.

Prezes Renault Jean-Dominique Senard poinformował w piątek agencję Associated Press, że francuska firma zamierza ubiegać się o gwarantowane przez państwo pożyczki bankowe na kwotę w wysokości 4-5 mld euro.

Na razie tworzony jest szczegółowy plan ubiegania się o pożyczki. Jean-Dominique Senard opowiadał o nich w czasie wywiadu, którego udzielił w piątek (10 kwietnia) francuskiej radiostacji RTL.

Prezes Renault zaprzeczył, jakoby rozważał pełną nacjonalizację Renault, nawet na jakiś czas. Oświadczył również, że nie będzie zwolnień, chociaż sprzedaż spadła o 72 proc. w marcu, a kwiecień zapowiada się jeszcze gorzej, bo spadki mają dojść do 90 proc.

Dzień wcześniej Jean-Dominique Senard oświadczył, że zarządzane przez niego przedsiębiorstwo nie wypłaci akcjonariuszom dywidendy za udany 2019 rok (planowano wypłacić 300 mln euro), a jego pensja, a także oraz p.o. dyrektor generalnej firmy Clotilde Delbos, zostanie obniżona o 25 proc. w II kwartale 2020 r. (z możliwością przedłużenia na kolejne kwartały, gdyby epidemia nie odpuściła).

Czytaj też:
Nacjonalizacja firm? Francja rozważa scenariusze walki z efektami pandemii
Czytaj też:
Firmy przestały kupować. Kolejna zapowiedź kryzysu
Czytaj też:
Nissan ma zamiar zerwać sojusz z Renault? To jedna z tez odtajnionego planu firmy