3 promile na ekspresówce. I skończyło się, jak na zdjęciach

3 promile na ekspresówce. I skończyło się, jak na zdjęciach

Wypadek na S3
Wypadek na S3 Źródło: Policja
29-latek mógł doprowadzić nawet do katastrofy, nie tylko wypadku, do którego doprowadził. Miał 3,3 promila alkoholu we krwi.

3,33 promila alkoholu w organizmie miał kierujący Volkswagenem, który doprowadził do wypadku drogowego na trasie S3. Uderzył on w busa, a następnie dachował. Na szczęście nikomu nic poważnego się nie stało. Lekko ranny 29-latek został zatrzymany przez świebodzińskich policjantów. Grozi mu teraz dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów oraz kara 2 lat pozbawienia wolności.

Wypadek na S3

Wyglądało to gorzej niż się skończyło

Do wypadku doszło na wysokości miejscowości Jordanowo. 29-latek, który jechał w kierunku Zielonej Góry, zderzył się z busem, w wyniku czego jego auto dachowało. Na szczęście w tym groźnie wyglądającym zdarzeniu drogowym nikt nie odniósł poważniejszych obrażeń. Policjanci, którzy wykonywali czynności na miejscu, wyczuli od kierującego Volkswagenem wyraźną woń alkoholu. Po przeprowadzonych badaniach okazało się, że 29-latek miał w organizmie 3,33 promila alkoholu.

Wypadek na S3

Kierujący został zatrzymany przez policjantów i doprowadzony do świebodzińskiej komendy. O jego dalszym losie zadecyduje prokuratura i sąd. Mężczyźnie grożą dwa lata pozbawienia wolności, nawet dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych oraz wysokie grzywny.

Czytaj też:
O czymś takim policjanci jeszcze nie słyszeli! Uciekał na motocyklu, mając… 2,5 promila

Źródło: Policja