Elektryki Volkswagena schodzą jak świeże bułeczki. Duży wzrost sprzedaży

Elektryki Volkswagena schodzą jak świeże bułeczki. Duży wzrost sprzedaży

Audi Q4 E-Tron Sportback
Audi Q4 E-Tron Sportback Źródło: Audi
W pierwszych trzech miesiącach 2022 roku Grupa Volkswagen dostarczyła na całym świecie o 65 procent więcej w pełni elektrycznych samochodów niż w analogicznym okresie 2021 roku.

Jak donosi IBRM Samar, na podstawie danych Grupy, od stycznia do marca 2022 roku globalna sprzedaż aut elektrycznych koncernu Volkswagena wzrosła o 65 procent do 99 100 egzemplarzy. W podziale na regiony, Europa z wynikiem 58 400 egzemplarzy, znalazła się na pierwszym miejscu pod względem liczby dostaw. Największy, czterokrotny wzrost popytu do 28 800 egzemplarzy odnotowano na rynku chińskim. Dostawy do Chin stanowią 29 procent sprzedaży wszystkich samochodów elektrycznych firmy. W Stanach Zjednoczonych dostawy osiągnęły poziom 7 900 aut.

Na czele Volkswagen i Audi

W pierwszym kwartale 2022 roku marka Volkswagen sprzedała na całym świecie 53 400 aut elektrycznych. Największą popularnością cieszyły się modele: Volkswagen ID.4 (30 300 sztuk) i Volkswagen ID.3 (13 000 sztuk). Drugie miejsce z wynikiem 24 200 egzemplarzy należy do Audi. Największy popyt odnotowały modele: Audi Q4 E-tron (10 700 sztuk) i Audi E-tron (10 300 sztuk). Kolejne miejsca zajęły: Porsche z wynikiem 9500 aut, Skoda (8800 aut) oraz Seat i Cupra – 2200 egzemplarzy.

Gdyby nie kłopoty z komponentami, byłoby jeszcze lepiej

– Popyt na samochody elektryczne jest bardzo wysoki na całym świecie, a nasze portfele zamówień są pełne. Wzrost dostaw aut z takim napędem mógłby być większy, gdyby nie problemy z dostępnością komponentów. Liczymy na to, że kolejne atrakcyjne modele i sukcesywna poprawa sytuacji w branży półprzewodników zapewnią nam dodatkowy impuls w nadchodzących miesiącach. Chcemy, by auta elektryczne stanowiły 7-8 procent naszej sprzedaży w 2022 roku – mówi Hildegard Wortmann, członek zarządu Grupy Volkswagen, odpowiedzialna za sprzedaż.

Czytaj też:
Alfa Romeo potwierdza: następna generacja Giulii będzie wyłącznie elektrykiem