Ruszyły aukcje samochodowe dla każdego. To zupełna nowość w Polsce

Ruszyły aukcje samochodowe dla każdego. To zupełna nowość w Polsce

Aukcja
Aukcja Źródło: Shutterstock / Gena Melendrez
Ruszyła pierwsza w Polsce platforma aukcyjna z samochodami używanymi – Bidcar. Klienci indywidualni mogą na niej kupić lub sprzedać samochód w drodze licytacji. Firma gwarantuje oględziny rzeczoznawcy oraz udostępnienie pełnej informacji o stanie i historii pojazdu.

Bidcar został założony przez twórców platformy Poleasingowe.pl. Założyciele nowej platformy aukcyjnej przekonują, że model aukcyjny jest skuteczny i sprzyja zawieraniu transakcji.

– Stworzyliśmy Bidcar, aby walczyć z patologiami przy sprzedaży samochodów używanych – ukrywaniem informacji o wypadkach, przekręcaniem liczników i zawyżaniem cen – mówi Artur Kopania, współzałożyciel Bidcar. – Udostępnianie pełnej informacji o stanie i historii pojazdu daje nam pewność, że nikt nie kupi kota w worku. A dzięki modelowi aukcyjnemu nasza platforma – jako pierwsza – umożliwia ustalenie uczciwej dla obu stron, bo rynkowej ceny pojazdu – dodaje Kopania.

Znany ambasador nowej marki

W akcję promocyjną Bidcar włączył się Adam Klimek, najpopularniejszy polski mechanik, znany między innymi z własnych programów w TVN Turbo. Postanowił wystawić na platformie swojego Forda Mustanga Mach 1. Aukcja ruszy 25 września. Cena wywoławcza jego auta marzeń, nad którym pracował przez siedem miesięcy, wyniesie 1 proc. kwoty wyceny rzeczoznawcy.

– Znam ludzi tworzących Bidcar i im kibicuję, bo widzę potrzebę powstania takiej platformy dla sprzedających i kupujących, gdzie i zasady, i ceny będą dla wszystkich przejrzyste i uczciwe – mówi Adam Klimek. – Znam świetnie rynek, sprzedałem już tysiące aut, i prawie zawsze był to dla mnie proces długotrwały, angażujący i niewdzięczny.

To nie tablica ogłoszeń

W przeciwieństwie do serwisów ogłoszeniowych, których model biznesowy opiera się m.in. na tym, by sprzedający jak najdłużej nie mógł znaleźć kupca, a przez to płacił za kolejne ogłoszenia, wyróżnienia i dodatkowe usługi promujące, Bidcar nastawiony jest na szybkie i skutecznie zawieranie transakcji.

– Na naszej platformie zmieniamy podejście do sprzedaży samochodów. Bidcar to nie tablica ogłoszeniowa, ale internetowy marketplace, gdzie spotykają się chcący sprzedać z rzeczywiście zainteresowanymi kupnem – mówi Artur Kopania. – Z doświadczenia zebranego dzięki prowadzeniu przez nas platformy Poleasingowe.pl wiemy, że model aukcyjny jest skuteczny i sprzyja zawieraniu transakcji – dodaje.

Na Bidcar opłaty pobierane są tylko, gdy kupujący i sprzedający zaakceptują ustalone w drodze licytacji warunki. Pierwszy płaci prowizję w wysokości 3 proc. ostatecznej ceny kupowanego pojazdu (min. 500 zł, maks. 2000 zł). Koszt dla sprzedającego jest stały i wynosi 290 zł.

Bezpieczny zakup auta

Każdy samochód przed wystawieniem na aukcję na Bidcar, poddawany jest inspekcji i wycenie niezależnego rzeczoznawcy. Przygotowana przez niego dokumentacja oraz raport AutoDNA, który zawiera między innymi informacje o przebiegu, uszkodzeniach oraz dane techniczne, udostępniane są zainteresowanym zakupem za darmo.

Znając rzeczywisty stan pojazdu i jego historię, każdy uczestnik aukcji może świadomie podjąć decyzję o tym, ile jest w stanie zapłacić za ten konkretny egzemplarz. Natomiast sprzedający decyduje, czy zaproponowana kwota jest dla niego wystarczająca. W ten sposób ustalana jest uczciwa dla obu stron cena.

Czytaj też:
O tym, w jaki sposób moda na subskrypcje wpływa na rynek najmu i czego oczekują dziś najemcy rozmawiamy z Alicją Kościeszą, dyrektor ds. sprzedaży Resi4Rent – firmy, która wprowadziła na polski rynek mieszkania w abonamencie.

Źródło: Bidcar