Jak zaoszczędzić na ubezpieczeniu auta przy szalejącej inflacji?

Jak zaoszczędzić na ubezpieczeniu auta przy szalejącej inflacji?

Ubezpieczenia
UbezpieczeniaŹródło:Pxhere
Drogie samochody, paliwa, części i usługi serwisowe mocno uderzają w polskich kierowców, a samochody trzeba też ubezpieczyć. CUK Ubezpieczenia podaje kilka sposobów na ograniczenie kosztów związanych z tą ostatnią kwestią.

Na skutek inflacji rosną ceny zarówno samochodów nowych, jak i używanych, drożeje paliwo, części zamienne oraz koszty serwisu. Posiadany pojazd trzeba także ubezpieczyć. W przypadku obowiązkowej polisy komunikacyjnej OC, z uwagi na jednolity zakres ubezpieczenia wymagany przepisami prawa można porównać oferty różnych towarzystw i wybrać tę najtańszą. Nieco inaczej wygląda to przy ubezpieczeniu AC. To ochrona dobrowolna, której zakres może obejmować kradzież, uszkodzenie lub zniszczenie pojazdu. Razem z Autocasco kupujemy zazwyczaj ubezpieczenie następstw nieszczęśliwych wypadków (NNW) oraz assistance. Wszystkie polisy kosztują, a więc mają bezpośredni wpływ na poziom składki. Jednak ich dostosowanie do rzeczywistych potrzeb może przyczynić się do ograniczenia kosztów, co jest szczególnie ważne w czasie wszechobecnej drożyzny.

– Zarówno ubezpieczenie Autocasco, NNW, jak i Assistance są bardzo ważne i zdecydowanie rekomenduję ich posiadanie. Jednak w czasie wysokiej inflacji należy też szczególnie zwracać uwagę na kwestię kosztów. Jest wiele możliwości, które mogą dać oszczędności bez straty na poziomie ochrony ubezpieczeniowej. Aby tak się stało, warto przede wszystkim dokładnie zapoznać się z ofertami poszczególnych ubezpieczycieli, korzystając np. z internetowych porównywarek lub odwiedzając profesjonalnego doradcę ubezpieczeniowego – mówi Marcin Dyliński, dyrektor departamentu marketingu i e-commerce w CUK Ubezpieczenia.

Dokup mini casco do OC

Zdaniem ekspertów, osoby, które chcą oszczędzić na ubezpieczeniu, ale jednocześnie mieć ochronę na wypadek np. kradzieży mogą dokupić do posiadanej polisy OC tzw. mini casco. To znane od wielu lat rozwiązanie, które w ostatnim czasie szczególnie zyskuje na popularności. Ciekawą ofertą jest też ochrona w zależności od wariantu i wartości pojazdu. W tej formule mamy do wyboru ubezpieczenie od określonych ryzyk, np. żywiołu, kradzieży pojazdu i szkody całkowitej, które możemy zakupić w dowolnej konfiguracji. I tak dla pojazdu o wartości 25-40 tys. zł roczna składka kształtuje się przedziale od 79 zł dla ryzyka negatywnych zjawisk pogodowych (np. pożar, grad, powódź), 209 zł w przypadku ubezpieczenia wyłącznie od kradzieży, do ok. 409 zł dla wszystkich zagrożeń ze szkodą całkowitą włącznie.

Do zmniejszenia kosztów ubezpieczenia może przyczynić się również ograniczenie zakresu terytorialnego polisy AC np. jedynie do terytorium Polski, o ile w okresie jej obowiązywania nie planujemy lub w ogóle nie wyjeżdżamy naszym autem za granicę. Niemniej istotną kwestią finansową jest deklaracja sposobu naprawy auta po ewentualnej szkodzie. – Wybór sposobu naprawy pojazdu to istotny element ubezpieczenia AC. Jeżeli posiadamy nowe lub drogie auto, warto oczywiście wybrać likwidację szkody w autoryzowanej stacji obsługi. Jednak, jeśli nasz samochód jest nieco starszy, możemy rozważyć ubezpieczenie Autocasco z naprawą w warsztacie współpracującym z ubezpieczycielem lub rozliczenie kosztorysowe. W ostatnim wariancie towarzystwo wyceni koszty uszkodzeń i wypłaci odszkodowanie na naprawę w dowolnie wybranym przez nas warsztacie – mówi Paweł Bukowski z CUK Ubezpieczenia.

Kilka ubezpieczeń NNW?

Przy ubezpieczaniu samochodu kierowca ma także styczność z ochroną NNW. Obejmuje ona następstwa nieszczęśliwego wypadku, który wystąpił bezpośrednio podczas poruszania się pojazdem po drodze. Działa, jeżeli wypadek miał miejsce np. przy wysiadaniu lub wsiadaniu do samochodu, podczas przebywania w aucie w trakcie zatrzymania lub postoju oraz w czasie naprawy pojazdu na trasie. Jednak u niektórych ubezpieczycieli podobny zakres NNW można też wykupić samodzielnie lub przy innej okazji niezwiązanej z ubezpieczaniem samochodu. Co więcej, ochrona zadziała wówczas nie tylko w wyżej wymienionych sytuacjach, ale także, kiedy ubezpieczony jest np. w pracy lub wykonuje inne czynności. – Kupując polisę NNW przy ubezpieczeniu samochodu, warto sprawdzić, czy za niektóre ryzyka nie płacimy „podwójnie”. Stanie się tak, kiedy jej zakres pokrywa się z inną już posiadaną ochroną NNW zakupioną np. przy ubezpieczeniu mieszkania. Kolejną wskazówką, która daje pole do oszczędności, jest ograniczenie NNW jedynie do kierowcy, kiedy niemal zawsze jeździmy samemu zamiast szerszego, które ochroni zarówno nas, jak i pasażerów. W takich sytuacjach składka dla samego kierującego przy sumie ubezpieczenia 10 tys. zł rozpoczyna się już od 18 zł oraz 66 zł rocznie z uwzględnieniem pasażerów i sumie gwarancyjnej w wysokości 15 tys. zł – mówi Marcin Dyliński z CUK Ubezpieczenia.

Jeździsz tylko po swoim mieście, po co ci holowanie w Barcelonie?

Usługi assistance pełnią coraz istotniejszą funkcję także w komunikacji. Pomoc związana z holowaniem, auto zastępcze, czy nocleg w przypadku awarii pojazdu cieszą się rosnącą popularnością wśród kierowców. Jednak wraz z komfortem idą również koszty. Wybierając usługi pomocowe, warto więc przeanalizować, który pakiet będzie nam faktycznie przydatny, biorąc pod uwagę to, jak i gdzie poruszamy się naszym pojazdem. – Jeżeli jeździmy głównie po mieście, w którym mieszkamy i pracujemy, w niewielkiej odległości od domu nie potrzebujemy drogiego pakietu z usługą holowania na terenie całej Europy i zakwaterowaniem w hotelu. Kolejną kwestią jest możliwość ograniczenia zakresu i wyboru takiego wariantu, który zadziała jedynie na skutek wypadku i awarii. Wówczas składka np. dla początkującego kierowcy wyniesie już od ok. 60 zł rocznie. Opłacalne będzie też przemyślenie limitów odnoszących się do liczby dób, na które towarzystwo zorganizuje nam pojazd zastępczy – podsumowuje Paweł Bukowski.

Czytaj też:
Nowa funkcja dla kupujących auta używane u lidera polskiego rynku. Będzie bezpieczniej

Źródło: CUK Ubezpieczenia