Poligon doświadczalny podczas Rajdu Maroka. Audi RS Q e-tron miały mnóstwo roboty

Poligon doświadczalny podczas Rajdu Maroka. Audi RS Q e-tron miały mnóstwo roboty

Audi RS Q e-tron
Audi RS Q e-tron Źródło: Audi Sport
Wszystkie trzy Audi RS Q e-trony, po 2300 kilometrach na pustyni, dojechały do mety podczas Rajdu Maroka. To był poligon doświadczalny i bardzo ciężkie warunki: ogromny upał i duszący pył.

Jak pisze Audi Sport, to była nauka na najwyższym poziomie: podczas Rajdu Maroka druga generacja Audi RS Q e-tron zaliczyła swój debiut na trasie. Dla Audi Sport i trzech rajdowych załóg: Mattias Ekström/Emil Bergkvist, Stéphane Peterhansel/Edouard Boulanger i Carlos Sainz/Lucas Cruz, była to również pierwsza rajdowa impreza w nowych samochodach. Wszystkie trzy prototypy zostały już homologowane zgodnie z regulaminem Rajdu Dakar 2023, zatem w Maroku wystartowały poza klasyfikacją, w klasie Open.

Wymagająca trasa

– Nawet mimo tego, że nie pojawiliśmy się w regularnej klasyfikacji, każdy kilometr i każdy dzień rajdu był dla nas równie cenny, jak dla klasyfikowanych zawodników – mówi szef Audi Motorsport Rolf Michl. – Na wymagających odcinkach specjalnych i w zróżnicowanym terenie, mogliśmy w każdej sytuacji sprawdzić możliwości kierowców i samochodów. Dla nas, ten rajd ze swoimi ekstremalnymi wydmami i kamienistymi krajobrazami, był istotnym elementem przygotowań do Rajdu Dakar.

Wymagający dla załóg rajd składał się z sześciu etapów, ze startem i metą w Agadirze. Można go krótko scharakteryzować w kilku słowach: wielokrotne przebicia opon na nierównej nawierzchni, ogromny upał, słaba widoczność w gęstym pyle i wiele błędów nawigacyjnych. Po raz kolejny okazało się też, że w warunkach rajdowych kierowcy poddają swoje samochody jeszcze większym obciążeniom niż podczas najtrudniejszych nawet testów.

– Ten rajd był dla nas bardzo ważny, bo zweryfikował wyniki naszych testów – powiedział Sven Quandt, dyrektor zarządzający i właściciel zespołu Q Motorsport. – Zobaczyliśmy, że musimy poprawić jeszcze kilka punktów – będziemy nad tym pracować aż do Dakaru. Ogólnie jednak, po Rajdzie Maroka upewniłem się, że w styczniu będziemy mieli dobrze przygotowany samochód.

Wszyscy trzej kierowcy Audi Sport są w równie optymistycznych nastrojach. – Awarie opon i kilka błędów nawigacyjnych wciąż przypominały nam, że prawdziwa rywalizacja to nie przelewki. Ale nasi inżynierowie wykonali dobrą robotę. Jestem naprawdę bardzo zadowolony z ustawień samochodu – relacjonuje Mattias Ekström. – Rywalizacja na trasie, w regularnej imprezie rajdowej, jest i zawsze będzie najlepszym przygotowaniem i najlepszym testem.

Systematyczne polepszanie

Stéphane Peterhansel, czternastokrotny zwycięzca Rajdu Dakar, podziela ten pogląd: – Nasza wcześniejsza praca podczas testów w Europie i Afryce w pełni procentuje tutaj. Etapy w Maroku są dość podobne do Rajdu Dakar. Równowaga i prowadzenie samochodu są dokładnie takie, jakie chciałbym, aby były. Carlos Sainz, który trzykrotnie wygrał Rajd Dakar, potwierdza pozytywne zmiany: – Mimo, że czasem się gubiliśmy i musieliśmy zmieniać opony, najważniejszą informacją jest to, że nasz samochód prowadzi się doskonale. Dziękuję całemu zespołowi za wspaniałą robotę.

W najbliższych tygodniach Audi Sport wraz z teamem Q Motorsport koncentrować się będzie na przygotowaniach do Rajdu Dakar. Technicy zdemontują wszystkie trzy egzemplarze Audi RS Q e-tron, przeanalizują wnioski i do listopada na nowo je odbudują. Następnie, po krótkim teście funkcjonalnym, samochody zostaną przetransportowane do Arabii Saudyjskiej, gdzie 31 grudnia rozpocznie się Rajd Dakar 2023.

Czytaj też:
Więcej emocji. Nowe pakiety Competition dla Audi RS 4 Avant i RS 5
Czytaj też:
Ponadczasowa ikona. Limitowana edycja Audi TT RS Coupé iconic edition

Galeria:
Audi RS Q e-tron
Źródło: Audi Sport