Kupując auto „w ciemno” należy być szczególnie ostrożnym. Przekonali się o tym bohaterowie artykułu zamieszczonego na portalu Autokult.pl. Para zainteresowała się wystawionym na jednym z niemieckich serwisów aukcyjnych Mercedesem. Najwyraźniej cena musiała okazać się atrakcyjna, bo małżeństwo postanowiło nabyć auto bez wcześniejszego oglądania.
Zakup „w ciemno”
Wszystko przebiegało wzorcowo, małżeństwo z Łomży skontaktowało się ze sprzedającym za pośrednictwem komunikatora internetowego. Okazało się, ze oferta jest aktualna, kontrahent podesłał nawet dodatkowe zdjęcia i film z pracą silnika. Nic nie wzbudziło podejrzeń kupujących. Ci postanowili przelać umówioną wcześniej kwotę – 12 tys. euro na wskazane konto.
Wycieczka do Niemiec
Jak relacjonuje portal Autokult.pl, do odbioru auta miało dojść w Niemczech. Polak postanowił po samochód polecieć samolotem. Gdy pojawił się w umówionej części lotniska, nie doczekał się sprzedającego. Mieszkaniec Łomży postanowił zatem wziąć taksówkę i pojechać do siedziby firmy, która miała oferować auto. Na miejscu zastał zamknięte drzwi i dowiedział się, że firma od 2015 r. nie istnieje. Oczywiście kontakt ze sprzedającym się urwał.
Podany przykład pokazuje, z jakim ryzykiem muszą liczyć się osoby dokonujące zakupów za pośrednictwem sieci. Łomżyńska policja, do której skierowano całą sprawę apeluje o zachowanie jak najdalej idącej ostrożności i dokładne sprawdzanie wiarygodności sprzedających. Pod czym również się pospisujemy.
Czytaj też:
Pokonał 400 metrów niezarejestrowanym autem. Teraz musi słono zapłacićCzytaj też:
Ukradli Ci samochód? Sprawdź, jak uzyskać pomoc już w ramach pakietu OC