Zabrakło benzyny? Tak można narobić sobie poważnych problemów

Zabrakło benzyny? Tak można narobić sobie poważnych problemów

Południowa Obwodnica Warszawy
Południowa Obwodnica Warszawy Źródło:GDDKiA
Gdy kierowcy zabraknie paliwa w trasie, grozi mu nie tylko wzywanie lawety. Może dojść do niebezpiecznej sytuacji, a na domiar złego policjanci mogą wystawić mu też mandat.

Sytuacja, w której w trasie braknie benzyny w samochodzie, nie należy do rzadkości. Co prawda dziś, ze względu na ogromną sieć stacji benzynowych przy niemal każdej drodze w Polsce, dzieje się to rzadziej – ale wciąż można od czasu do czasu napotkać auta stojące na poboczu i zmierzających do nich kierowców idących ze stacji z kanistrem.

O tym, że nie należy dopuszczać do takich scen, wie niemal każdy. Oprócz oczywistych niedogodności, takich jak strata czasu i konieczność odbycia długiego spaceru, wezwania lawety (obowiązkowo na autostradzie) lub łapania „stopa”, brak benzyny jest też niebezpieczny dla auta. Może dojść do zatarcia pompy paliwa.

Trudne trasy

Poza tym, jak przypomina Moto.pl, kierowca, który musi wysiąść z samochodu – zwłaszcza gdy benzyny zabrakło mu np. na trasie ekspresowej czy na wspomnianej autostradzie – stwarza zagrożenie dla siebie i dla innych. Grożą mu też konsekwencje prawne. Co prawda w taryfikatorze nie ma mandatu za „dopuszczenie do tego, by w samochodzie zabrakło paliwa”, ale policjant może ukarać kierowcę mandatem z trzech powodów.

„Nieusunięcie z jezdni pojazdu unieruchomionego z przyczyn technicznych oraz nieostrzeganie innych uczestników ruchu oznacza (300 zł i 1 punkt karny) – to pierwszy z nich. „Zatrzymanie lub postój pojazdu w warunkach, w których nie jest on z dostatecznej odległości widoczny dla innych kierujących lub powoduje utrudnienie ruchu” (100-300 zł, 1 punkt karny) to drugi. Trzeci to „niesygnalizowanie lub niewłaściwe sygnalizowanie postoju pojazdu silnikowego z powodu uszkodzenia lub wypadku na autostradzie lub drodze ekspresowej”, co oznacza 300 zł mandatu i 1 punkt karny. Oprócz tego, w skrajnym przypadku można dostać karę nawet do 1300 zł – tysiąc za stwarzanie zagrożenia i 300 zł za wspomniane „nieusunięcie z jezdni pojazdu”.

Jak widać, warto dbać o poziom paliwa w aucie i tankować nawet „na zapas”. Z wielu powodów.

Czytaj też:
1220 KM i 1223 Nm: Najmocniejszy Mustang w dziejach. Oto Hennessey Venom 1200 Mustang GT500
Czytaj też:
Ceny paliw na stacjach. Diesel rekordowo drogi względem benzyny

Źródło: Moto.pl