Rynek motoryzacyjny wciąż mierzy się z trudnościami w produkcji i dostawach nowych samochodów, jak czytamy w informacji PZWLP. Chociaż, zdaniem ekspertów, najgorsze mamy już raczej za sobą i powoli branża motoryzacyjna zaczyna wychodzić na prostą, to czas oczekiwania na nowe auta pozostaje nadal wydłużony. Do niedawna był to główny czynnik wpływający na sprzedaż nowych aut. Zgodnie z przewidywaniami, na obniżoną podaż zaczyna się nakładać drugi silny czynnik, a więc kryzys gospodarczy wywołany wysoką inflacją, co przekłada się na popyt. Kupujących nowe samochody przedsiębiorców zaczyna ubywać, a każda decyzja o wymianie auta czy o powiększeniu floty podlega bardzo wnikliwej analizie.
Aut jest więcej
Pomimo relatywnie tzw. niskiej bazy w trzecim kwartale zeszłego roku, kiedy na rynku zaczęło już wyraźnie brakować nowych aut i w związku z tym sprzedaż w autosalonach zdecydowanie zmalała, to w porównywanym trzecim kwartale 2022 r. była ona jeszcze niższa. Firmy kupiły w tym czasie o 6,3 proc. mniej nowych samochodów osobowych niż rok wcześniej. W przypadku aut nabywanych w kredycie, ze środków własnych oraz z wykorzystaniem klasycznego leasingu spadek sprzedaży był jeszcze większy i wyniósł 12,4 proc. rok do roku. Zupełnie inaczej niż trend rynkowy wyglądała sytuacja, jeśli chodzi o nowe samochody nabywane przez przedsiębiorców w wynajmie długoterminowym, w przypadku którego w III kwartale 2022 r. klientom wydano o 12,6 proc. więcej aut niż w porównywalnym okresie rok wcześniej.
Wynajem rośnie w trudnych czasach
Rosnąca sprzedaż w wynajmie, przy jednoczesnych spadkach w tym zakresie w pozostałych formach finansowania, skutkowała znaczącym zwiększeniem udziału wynajmu długoterminowego w ogólnej liczbie sprzedanych w Polsce w III kwartale 2022 r. samochodów osobowych. Na 73,8 tys. aut, które łącznie nabyły w tym czasie firmy, 29,1 proc. (21,5 tys. egz.) znalazło się w wynajmie długoterminowym. Udział tej formy finansowania w sprzedaży samochodów osobowych do firm w naszym kraju zwiększył się o 4,9 punkt procentowego w ciągu roku.
Dobre prognozy na przyszłość
Relatywnie bardzo dobre wyniki sprzedaży wynajmu długoterminowego aut mają również przełożenie na tempo wzrostu tego rynku w Polsce. Zgodnie z danymi PZWLP, po raz pierwszy od blisko 3 lat, dynamika rozwoju wynajmu długoterminowego (wzrost łącznej floty) osiągnęła dwucyfrową wartość i wyniosła na koniec trzeciego kwartału 10 proc. rok do roku. Tempo wzrostu tej formy finansowania, osłabione wcześniej w wyniku pandemii, rośnie od półtora roku. Na koniec pierwszego kwartału 2021 r. dynamika wynosiła 2,1 proc. rok do roku, po czwartym kwartale zeszłego roku 6,9 proc.rok do roku, a na koniec pierwszego półrocza bieżącego roku już 9,6 proc. rok do roku.
Wynajem również w górę
Opublikowane przez PZWLP dane po trzecim kwartale 2022 r. pokazują ponadto, że w dobrej kondycji znajduje się w Polsce branża Rent a Car. Wypożyczalnie samochodów kolejny kwartał z rzędu notują wysoką, dwucyfrową dynamikę wzrostu. W trzecim kwartale osiągnęła ona wartość 10 proc. rok do roku. Jak podkreśla Paweł Piórkowski, członek zarządu PZWLP, rynek Rent a Car mógłby rozwijać się jeszcze szybciej, ale na kondycję wypożyczalni samochodów negatywnie wpływa obecnie kilka ważnych czynników. Branżą wciąż musi się mierzyć z wyzwaniami w zakresie wymiany pojazdów we flocie, co wynika z ograniczonej dostępności nowych samochodów. – Poza tym wzrost cen pojazdów i wysokie stopy procentowe mają i będą miały bardzo silne przełożenie również na naszą branżę, w szczególności w odniesieniu do klienta indywidualnego, który szukając sposobu na oszczędności, będzie ograniczał wiele wydatków, które nie są absolutnie konieczne – mówi Paweł Piórkowski.
Czytaj też:
Polacy kupują niedrogie auta, a sprzedają jeszcze tańszeCzytaj też:
Samochód pod choinkę? Polacy zdecydowanie sceptyczni