Charakterystyczne „kopce” widział niemal każdy kierowca. Niektórym takie budowle kojarzą się z… UFO. Inni dostrzegają w nich kształty kojarzące się z cyrkiem. Czym są tak naprawdę? Odpowiedź jest nieco mniej wesoła i sensacyjna, choć nie da się ukryć – to ważne budowle i gdyby nie one, jazda samochodem zimą byłaby o wiele cięższa.
To kopuły Fitzpatricka
Jak pisze Moto.pl, John Fitzpatrick (1907-1989) był kanadyjskim konstruktorem i sportowcem. W młodości reprezentował swój kraj w biegu na 200 metrów na Igrzyskach Olimpijskich w Amsterdamie (zajął piąte miejsce). Później zajął się tworzeniem wynalazków. Najważniejszy z nich, czyli właśnie kopuły, wszedł do użytku w 1968 roku. To właśnie wtedy wybudowano pierwszą taką budowlę. W ciągu 10 lat w samym tylko Ontario stworzono ich dwieście.
Kopuła Fitzpatricka to magazyn na sól drogową. Buduje się je z drewna. Dzięki swoim kształtom i materiałom, kopuła zapewnia zachowanie odpowiednich właściwości soli nawet podczas długotrwałego przechowywania. Sól utrzymuje stałą wilgotność. Nie zbryla się i może być wykorzystywana przez załogi piaskarek. „Dodatkowym atutem takich konstrukcji jest ich opływowy kształt, przez co nie zagrażają im mocne podmuchy wiatru, a także nie zalega na nich śnieg” – wspomina Moto.pl.
Zwykle mają po 15 metrów wysokości
Kopuły są drewniane, ale buduje się je na betonowych fundamentach. „Najczęściej mają po 30 m średnicy i 15 m wysokości, a największe nawet 41 m średnicy i 18 m wysokości, co pozwala na zmagazynowanie do 7 ton soli. Operowanie w ich wnętrzach dużymi ładowarkami, czy też samochodami ciężarowymi, nie stanowi więc żadnego problemu” – napisano. W Polsce mamy ponad 300 magazynów na sól, choć nie wszystkie to kopuły Fitzpatricka.
Czytaj też:
Kierowca z Bułgarii pracował za dwóch. Zapłaci za to tysiące złotychCzytaj też:
Kamera nagrała, jak kierowca jechał pod prąd ekspresówką. O włos od tragedii