Ubezpieczyciele zachodzą dealerom za skórę. Chodzi o wypłaty świadczeń

Ubezpieczyciele zachodzą dealerom za skórę. Chodzi o wypłaty świadczeń

Wypadek samochodowy
Wypadek samochodowy Źródło: Fotolia / Monkey Business
Blisko 60 proc. dealerów rozważa skierowanie sprawy do sądu przeciw ubezpieczycielom w przypadku ograniczania przez nich świadczeń dotyczących napraw powypadkowych – wynika z badania przeprowadzonego przez Związek Dealerów Samochodów.

Jak czytamy, współpraca z ubezpieczycielami jest stałym elementem funkcjonowania biznesu dealerskiego. Chodzi tu głównie o wykonywanie przez autoryzowane serwisy bezgotówkowych napraw samochodów po wypadkach. Kulisy funkcjonowania dealerów w kontekście współpracy z ubezpieczycielami przy likwidacji szkód komunikacyjnych przedstawia kolejna część wyników „Badania Ankietowego Rynku Dealerskiego 2022” przeprowadzonego przez Związek Dealerów Samochodów.

Dealerzy współpracują z wieloma ubezpieczycielami

Pierwsze pytanie z dwóch dotyczących umów z ubezpieczycielami brzmiało „Czy posiadasz stałą umowę w zakresie stawki roboczogodziny z poniższym ubezpieczycielem?”. W tym pytaniu można było wybrać więcej niż jedną odpowiedź, co wynikało oczywiście z dużej liczby podmiotów na rynku. Najwięcej, bo aż 71,4 proc. firm zawarło umowę o stawce roboczogodziny z PZU, czyli największym towarzystwem ubezpieczeniowym na rynku. Pozostałymi firmami, z którymi dealerzy na stałe współpracowali w tym zakresie były: Allianz (65,55 proc.), Warta (63,03 proc.), ERGO Hestia (62,18 proc.), Generali (52,1 proc.), Benefia (46,22 proc.), Compensa (44,54 proc.), Uniqa (19,33 proc.), Link4 (15,97 proc.), InterRisk (15,97 proc.) oraz Proama (5,04 proc.). Umowę z innymi ubezpieczycielami (niewymienionymi na liście do wyboru) miało jedynie 4,2 proc. dealerów, a z żadnym ubezpieczycielem nie podpisało umowy dotyczącej RBH 7,2 proc. autoryzowanych sprzedawców.

Kontrakty dotyczące stawek

Drugie pytanie w kategorii umów dotyczyło współpracy na każdym innym polu niż ustalenie stawki roboczogodziny, czyli w praktyce porozumień w zakresie stawek, rabatów oraz pozostałych kwestii możliwych do uregulowania w zakresie umowy. Tutaj już zdecydowanie mniej przedsiębiorców z branży zdecydowało się zawarcie kontraktu. Pomimo tego, że była to mniej popularna opcja formalizacji współpracy, to znowu na pierwszym miejscu znalazło się PZU – 47,9 proc. dealerów zdecydowało się na zawarcie takiej umowy. Pozostałymi ubezpieczycielami, z którymi autoryzowane salony na stałe współpracują są: Warta (33,61 proc.), Allianz (33,61 proc.), ERGO Hestia (31,09 proc.), Generali (26,05 proc.), Compensa (21,85 proc.), Benefia (20,17 proc.), Link4 (8,4 proc.), Uniqa (7,56 proc.), InterRisk (5,04 proc.) oraz Proama (3,36 proc.). W przypadku pozostałych umów jedynie 6,7 proc. wszystkich dealerów współpracowało z ubezpieczycielami innymi niż wymienionymi na liście, ale za to aż 39,5 proc. nie miało dodatkowych umów w ogóle.

Współpraca na trójkę

Kolejne pytanie jakie w badaniu Związku Dealerów Samochodowych zostało zadane właścicielom salonów dotyczyło ich zadowolenia ze współpracy poszczególnymi ubezpieczycielami, wymienionymi w poprzednich pytaniach. Zastosowano tutaj „szkolny” system oceny od 1 do 6. W tym wypadku PZU utraciło pozycję lidera, a najwyższą średnią ocen uzyskała Warta z wynikiem 3,87. Następnymi najlepiej ocenianymi firmami były: Compensa (3,78), Generali (3,76), Allianz (3,67), ERGO Hestia (3,57), Benefia (3,54), Uniqua (3,07), PZU (3,00), Interrisk (2,97), Proama (2,90) i Link4 (2,57).

Lawina spraw trafi do sądów

Ostatnie prezentowane pytanie, najważniejsze i będące jednym z głównych powodów przeprowadzenia badania, dotyczy stosunku dealerów do pogłębiającego się problemu ograniczania świadczeń ubezpieczycieli w przypadku napraw powypadkowych. Jest to problem, który – jak podkreśla ZDS (a o czym donosi IBRM Samar) – dotyka w coraz większym stopniu wszystkich warsztatów, zarówno tych autoryzowanych, jak i niezależnych. Dealerzy, w przeprowadzonym badaniu, w zdecydowanej większości informują, że w przypadku coraz mocniejszego ograniczania omawianych świadczeń będą kierować poszczególne przypadki na drogę sądową (58,8 proc. wszystkich odpowiedzi). Mniejszość ma zamiar zdecydować się na bezkonfliktowe rozwiązania polegające na zawieraniu stałych umów i regulowaniu współpracy (20,17 proc.). Porównywalna liczba respondentów zaznaczyła odpowiedź „trudno powiedzieć” (19,33 proc.), natomiast tylko 1,68 proc. wszystkich osób biorących w badaniu uznało, że „nic nie planuje”.

Czytaj też:
Dealerzy aut: Propozycje Komisji Europejskiej dotyczące redukcji emisji CO2 są nie do przyjęcia
Czytaj też:
Liczba aut elektrycznych do kupienia w polskich salonach przebiła psychologiczną barierę

Źródło: ZDS, IBRM Samar