O zdarzeniu z poniedziałku 13 marca 2023 roku pisze obszernie „Nowa Trybuna Opolska”. Jak czytamy, zaczęło się od dość niebezpiecznego wypadku. Ok. godz. 13 funkcjonariusze zostali wezwani na miejsce zdarzenia. Świadek zadzwonił na numer 112 i poinformował służby, że na drodze wojewódzkiej nr 458 na trasie Popielów – Mikolin stoi rozbity Mercedes Klasy A.
Kierowca Mercedesa Klasy A wjechał w przydrożne barierki.Kiedy na miejscu znaleźli się policjanci, wciąż był w aucie. Świadkowie mówili, że stracił panowanie nad pojazdem i zjechał z drogi.
3,5 promila za kółkiem
Szybko okazało się, dlaczego doszło do wypadku. Kiedy policjanci zbadali 46-letniego, jak się okazało, mężczyznę, wyszło na jaw, że ma w wydychanym powietrzu 3,5 promila alkoholu. Przypomnijmy, że przekroczenie 0,5 promila dla kierowcy w Polsce oznacza przestępstwo.
Policjanci przetransportowali ledwie trzymającego się na nogach mężczyznę do swojego radiowozu i posadzili na tylnej kanapie. Tam delikwent zasnął, właściwie natychmiast. Nie pozostało nic innego, jak przewieźć go do policyjnej izby zatrzymań. Dalsze czynności służbowe policjanci mogli zacząć wykonywać dopiero po wielu godzinach, gdy mężczyzna wytrzeźwiał.
O jego losie zdecyduje sąd.
Czytaj też:
Pijany kierowca wpadł, bo jechał z czteropakiem piwa na dachuCzytaj też:
Pojechała do przedszkola po dzieci. Miała 2 promile i dożywotni zakaz kierowania