O sprawie kierowcy Fiata 500 na niemieckich numerach rejestracyjnych, który na autostradzie A2 w okolicy węzła Nowy Tomyśl wyciągnął broń, informowaliśmy pod koniec maja. Jeden z kierowców nagrał film, jak czary Fiat 500 wyprzedza inne samochody. W pewnym momencie na nagraniu widać rękę kierowcy z bronią. Jak poinformowali świadkowie, słychać było dwa strzały w powietrze. Poszukiwania kierowcy Fiata 500 odbywały się na terenie trzech województw.
Wyprzedzał kilka aut na „podwójnej ciągłej”
Kierowca Fiata ponownie dał znać o sobie w poniedziałek 12 czerwca, na pograniczu powiatu szamotulskiego i międzychodzkiego w Wielkopolsce. Jadący drogą krajową nr 24 zauważyli czarnego Fiata 500 na niemieckich numerach rejestracyjnych. Kierowca wyprzedził na podwójnej linii ciągłej kilka pojazdów. Następnie przez otwarty dach auta wystawił rękę z bronią, z której zaczął strzelać w powietrze. Jak informowali kierowcy, mężczyzna z dużą prędkością odjechał w kierunku Gorzowa Wielkopolskiego.
W akcję włączyło się kilka jednostek
Jak informowała wielkopolska policja, w związku z incydentem został ogłoszony alarm dla policjantów z Międzychodu. Komunikaty o wydarzeniu zostały także przekazane do wielu sąsiednich jednostek. Oficer dyżurny z Gorzowa Wlkp. podjął się koordynacji poszukiwań na terenie woj. lubuskiego. Ostatecznie poszukiwany samochód został zauważony na jednym z MOP-ów przez policjantów z Gryfina w woj. zachodniopomorskim i tam został zatrzymany.
„Podejrzany wpadł w ręce policjantów z Gryfina w woj. zachodniopomorskim. Po incydencie na terenie powiatu międzychodzkiego oficerowie dyżurni z Poznania przekazali informacje o trasie ucieczki oficerom z Gorzowa Wlkp. Ci koordynowali działania pościgowe niemal do przejścia granicznego w Gryfinie” – poinformował Andrzej Borowiak z wielkopolskiej policji.
W aucie znaleziono broń
Kierowcą Fiata 500 okazał się nienotowany wcześniej 37-latek. Fiat 500 figurował jednak, jako skradziony na terenie Niemiec. Podczas przeszukania auta policjanci znaleźli gazowy pistolet Glock 17, na który kierowca Fiata nie miał zezwolenia. Mężczyzna usłyszał zarzuty nielegalnego posiadania broni oraz przywłaszczenia samochodu. Za incydenty, których dopuścił się na drogach na A2 i pod Międzychodem zostanie rozliczony w odrębnych postępowaniach.
Czytaj też:
Ma trzy cylindry i napęd na przednie koła. Czy taki SUV jest fajny?Czytaj też:
Jeszcze nie miał premiery, a już zagrał w filmie. Oryginalna promocja włoskiego modelu