Eskpresówka S7 rozciąga się z północy na południe Polski od Gdańka do Rabki Zdrój (706 km). Droga leży w ciągu tras europejskich E28 i E77, łączy aglomeracje: trójmiejską, warszawską, kielecką oraz krakowską. Obecnie drogą ekspresową S7 można podróżować nieprzerwanie od Warszawy do granicy Świętokrzyskiego i Małopolski. Trasa kończy się w Moczydle, gdzie kierowcy zjeżdżają na drogę krajową nr 7.
Nowy odcinek S7 ma 18,7 km długości
Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad przekazała właśnie dobrą wiadomość dla osób przemieszczających się między Warszawą a Krakowem. Już za kilka tygodni zostanie otwarty prawie 19-kilometrowy fragment trasy S7 od granicy województw świętokrzyskiego i małopolskiego do węzła Miechów.
Trzy lata budowy pochłonęło ponad miliard złotych
Nowa droga została poprowadzona nowym śladem na wschód od dotychczasowej DK7. Ekspresówka biegnie urokliwymi, rolniczymi terenami Wyżyny Miechowskiej. Wykonawcą nowego odcinka S7 jest Przedsiębiorstwo Usług Technicznych Intercor. Budowa nowego 18,7-kilometrowego odcinka trwała ponad trzy lata i zaangażowała ogromne środki. Koszt całej inwestycji to 1051 mln zł, w tym prace budowlane to 860 mln zł. Prawie 498 milionów zł pochodziło z dofinansowania ze środków UE w ramach Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko.
Pozostanie 40 km do połączenia S7 Warszawy i Krakowa
Dzięki oddaniu tego fragmentu trasy łączna długość odcinków drogi ekspresowej na północ od Krakowa wzrośnie ponad dwukrotnie, do 31,8 km. W tej części regionu do realizacji pozostanie jeszcze 23,6 km – 5,3 km między węzłami Miechów i Szczepanowice oraz 18,3 km od Widomej do krakowskiej Nowej Huty. Pierwszy z tych fragmentów drogowcy planują udostępnić w sierpniu 2024 roku, a drugi w listopadzie 2024 roku.
Czytaj też:
Pożeracz autostrad czy rasowy hot hatch? Na pewno jazda nim będzie pełna emocjiCzytaj też:
Hulajnogi elektryczne. Za jazdę niezgodną z przepisami możesz dostać mandat nawet 2500 zł