Nie tylko Defendery. Sprawdziliśmy, jakimi pojazdami dysponują ratownicy TOPR

Nie tylko Defendery. Sprawdziliśmy, jakimi pojazdami dysponują ratownicy TOPR

Ratownicy górscy TOPR
Ratownicy górscy TOPR Źródło:Janusz Borkowski (Auto WPROST.pl)
Z okazji 20-lecia współpracy Skody z TOPR pojechaliśmy do Zakopanego zobaczyć, jak wygląda park maszynowy ratowników górskich. Dowiedzieliśmy się, że poza samochodami terenowymi, SUV-ami, quadami i skuterami śnieżnymi tatrzańscy ratownicy w swojej pracy wykorzystują też najnowsze technologie.

Ludzkie życie jest bezcenne, dlatego do jego ratowania nie powinno zabraknąć środków, ludzi i sprzętu. Rzeczywistość bywa jednak często odmienna od teoretycznych założeń. Działalność Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego finansowana jest przez Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji z dotacji celowych z budżetu państwa, ale może być też wspierana przez dotacje samorządowe. TOPR otrzymuje 15 proc. zysku z biletów wstępu do Tatrzańskiego Parki Narodowego. Istnieje jeszcze Fundacja Ratownictwa Tatrzańskiego TOPR, która ma status organizacji pożytku publicznego, na którą każdy nas może przeznaczyć 1,5 proc. podatku.

Ratownicy górscy TOPR

Bezcenna pomoc firm i osób prywatnych

Nie znamy budżetu TOPR-u, ale wiemy, że gdyby nie pomoc firm i sponsorów, z finansami stowarzyszenia byłoby krucho. Największe koszty organizacji pochłaniają utrzymanie baz i etatów. Sami ratownicy przyznają, że ich wynagrodzenia są niskie i nieadekwatne do wysiłku i ryzyka, jakie ponoszą każdego dnia pracy. Każdy z naszych rozmówców przyznał, że w czasie wolnym od pracy w TOPR musi dorabiać.

Ratownicy górscy TOPR

Wśród terenówek Land Rovery Defender i Ineos Grenadier

O pojazdy, jakie wykorzystują w swojej pracy ratownicy, spytaliśmy Jana Gąsienicę-Raja, szefa transportu TOPR. Przyznał, że jeśli chodzi o samochody są dość dobrze wyposażeni. Dysponują ośmioma terenowymi Land Roverami Defender (jeden z pojazdów jest karetką). Są to jednak auta dość wiekowe (wyprodukowane między 2000 a 2015 rokiem) i nieco wysłużone, choć utrzymane w pełnej sprawności technicznej.

Ratownicy górscy TOPR

Niedawno do służby w TOPR trafił Ineos Grenadier, szwajcarska terenówka doskonale przygotowana do jazdy w trudnym terenie. Auto mam pod maską mocny silnik BMW, wyposażone jest bardzo dobry system napędu 4x4 (m.in. reduktor, blokady mechanizmu różnicowego na każdej osi). Być może park maszynowy TOPR już niedługo poszerzy drugi egzemplarz tego modelu.

Są także samochody elektryczne Skody

Poza terenówkami ratownicy do codziennego przemieszczania wykorzystują 4 modele Skody: dwa spalinowe Kodiaqi i dwa elektryczne Enyaqi (wszystkie z napędem 4x4). Ich użytkownicy chwali obydwa modele, ale podkreślali, że są mile zaskoczeni użytkowaniem elektryków. Twierdzą, że ładują je w zakopiańskiej bazie raz w tygodniu i w zależności od pory roku bez trudu pokonują nimi po górach dystans ponad 300 km. Dodają, że podczas zjazdów z długich wzniesień samochody wykorzystujące najmocniejszy tryb rekuperacji, same doładowują akumulatory. Doceniają, że w ujemne temperatury Skody Enyaq nie mają problemów z rozruchem, a ponadto ich wnętrza w zimie błyskawicznie się nagrzewają.

Ratownicy górscy TOPR

Drony z kamerami termowizyjnymi

Poza samochodami terenowymi i SUV-ami w parku maszynowym TOPR-u znajdują się: busy, quady (4- i 6-kołowe), pojazdy ATV (Traxtery) oraz kilka skuterów śnieżnych. W akacjach ratowniczych TOPR-owcy wykorzystują także drony wyposażone w kamery termowizyjne. Jak przekazał nam Stanisław Krzeptowski-Sobota operator dronów, mają ich na stanie kilka o różnej wielkości, mocy i zasięgu. Te niewielkie statyki powietrzne pomagają nie tylko lokalizować zagubione osoby, ale także skutecznie potrafią skrócić czas akcji ratowniczej. Jeśli turysta się tylko zagubił i jest sprawny fizycznie, obserwując go z powietrza ratownicy, mogą przez telefon wskazać mu drogę powrotną na szlak.

Śmigłowiec TOPR

Wiekowy śmigłowiec na stanie

Ratownicy górscy z Zakopanego dysponują także helikopterem Sokół. Jak powiedział nam Tomasz Gąsienica-Mikołajczyk, odpowiedzialny za szkolenia śmigłowcowe, Sokół doskonale sprawdza się podczas akcji w trudnych warunkach pogodowych. Ma duży zapas mocy, chwalony jest za stabilność oraz parametry techniczne. To wiekowy, mocno wysłużony sprzęt, który trzeba co kilka lat remontować (statek ma wiele nowych podzespołów, m.in. dwa silniki), a każdy kolejna naprawa główna jest coraz droższa. Aktualnie stowarzyszenie z Zakopanego stoi przed dylematem, czy go kolejny raz remontować, czy kupić nowy helikopter zagranicznej produkcji. Naprawa Sokoła może kosztować nawet 30 mln i starczy na najbliższe 5 lat, to kwota ta stanowi 1/4 wartości nowego helikoptera zagranicznej produkcji.

Ratownicy górscy TOPR

Sokół sprawdza się trudnych górskich warunkach

Andrzej Marasek ratownik pokładowy TOPR dodał, że Sokół wykorzystywany jest nie tylko w akcjach ratowniczych w polskich Tatrach, ale także na Słowacji. Zaznaczył, że zagraniczni ratownicy dysponują słabszym sprzętem, który nie sprawdza się w trudnych warunkach atmosferycznych, a poza tym piloci i ratownicy górscy ze Słowacji nie są tak dobrze wyszkoleni. Dlatego też do trudnych akcji ratowniczych z powietrza korzystają z pomocy TOPR.

Ratownicy górscy TOPR

12 etatowych ratowników na 50 tys. turystów

Niezależnie od pory roku Tatry są mocno oblegane przez turystów. W szczycie sezonu wakacyjnego dziennie na szlakach górskich przebywa ok. 50 tys. turystów. Tylko w długi sierpniowy weekend aż 15 tys. osób dziennie odwiedzało rejon Morskiego Oka. Rocznie w Tatrach jest ok. 1000 wypadków, w których ginie od 15 do 20 osób.

Ratownicy górscy TOPR

Obecnie Tatrzańskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe zatrudnia 44 ratowników zawodowych, których na dyżurach wspomagają ratownicy ochotnicy, pracujący bezpłatnie. Co ciekawe liczba etatowych ratowników nie obejmuje pilotów TOPR (obecnie jest ich sześciu), którzy, choć wykonują zadania dla stowarzyszenia, zatrudnieni są w firmie zewnętrznej. Zawodowi TOPR-owcy pracują 12 godzin na dobę przez 7 dni (godziny pracy zmieniają się od pory roku), kolejne 7 mają wolne. Na dziennym dyżurze w TOPR jest 12 etatowych ratowników. Zapytani jak często wyjeżdżają do akcji, odpowiadają, że nie ma reguły. To, że jest akurat szczyt sezonu lub danego dnia są złe warunki pogodowe, wcale nie zawsze oznacza, że mają więcej pracy.

Czytaj też:
Tragedia w Tatrach. Młody mężczyzna spadł z około 200 metrów
Czytaj też:
Szybki na stracie. Wolny na zakrętach

Źródło: Janusz Borkowski (Auto WPROST.pl), Skoda, GOPR