Jeśli jesteś fanem BMW, kochasz M3 (lub ten sam samochód w wersji coupé, czyli M4). Nie ma innej opcji. Niedawno firma z Bawarii dołożyła do gamy M3 Touring w wersji kombi oraz auta oznaczone jako Competition, z jeszcze mocniejszymi jednostkami napędowymi.
M3 (potem także M4) powstaje od kilku dekad i w różnych wersjach (w tym CSL), jest przedmiotem marzeń wielu fanów szybkiej, dynamicznej jazdy (oczywiście na torze, choć są tacy, którzy traktują wóz jako uliczną wyścigówkę).
Pogłoski o e-M3 są prawdziwe
Tymczasem, jak donosi Interia.pl, pogłoski o śmierci spalinowej M3, potwierdziły się. Medium pisze, że Frank Weber, szef rozwoju produktów BMW, powiedział oficjalnie, że nowa M3 powstanie na nowej platformie Neue Klasse. To platforma dla aut elektrycznych. Frank Weber wypowiedział złowieszcze słowa na konferencji prasowej z okazji światowej premiery nowego BMW i5.
BMW M3 jako hipersamochód
Jakie będzie nowe M3 ery elektromobilności? Powstanie, co już wspomnieliśmy, na debiutującej na targach IAA w Monachium platformie Neue Klasse. Sama platforma umożliwi zastosowanie napędu BMW eDrive szóstej generacji. Ma być większy zasięg, szybkość ładowania i wydajność.
Nowe M3 ma mieć 4 silniki elektryczne, produkujące 1000 kW. To dokładnie 1360 KM, czyli liczba wyższa od liczb Ferrari i Bugatti w odniesieniu do ich hipersamochodów. Jak powiedział Frank Weber „rozwiązania technologiczne dostępne w nadchodzącym modelu M3 nie tylko znacząco przekroczą oczekiwania obecnych klientów marki, ale bez wątpienia zachwycą także osoby niezwiązane dotychczas z BMW”.
Elektryczne BMW M3 zadebiutuje w 2027 roku. Dwa lata po elektrycznej serii 3 (w Monachium zapowiedziano, że jej debiut przewidziany jest na 2025 rok).
Czytaj też:
Pierwsza jazda. Nowa BMW M2: zwinna i piekielnie mocnaCzytaj też:
W BMW M już sobie „nie pomachasz”. Duża zmiana w obsłudze sportowych modeli