W BMW M już sobie „nie pomachasz”. Duża zmiana w obsłudze sportowych modeli

W BMW M już sobie „nie pomachasz”. Duża zmiana w obsłudze sportowych modeli

Bmw m2
Bmw m2 Źródło:BMW
Ta wiadomość nie ucieszy purystów. Inżynierowie z BMW zapowiedzieli, że model M2 będzie ostatnim, w którym znajdziemy ręczną skrzynię biegów.

W salonach coraz rzadziej pojawiają się modele z manualnymi skrzyniami biegów. Czy grozi im wymarcie, tak jak to dzieje się to z nadwoziami kombi czy vanami? Wszystko na to wskazuje, bowiem coraz większa liczba producentów rezygnuje z ich stosowania. Wszystkie auta elektryczne i pełne hybrydy występują obecnie z automatycznymi przekładaniami. Także klasyczne napędy benzynowe – zwłaszcza w samochodach premium – coraz rzadziej są łączone z „manualem”. O „machaniu lewarkiem" mogą zapomnieć przyszli właściciele nowych Mercedesów. Także w konkurencyjnym BMW skrzynię manualną możemy zamówić wyłącznie w bazowych wariantach kompaktowych modeli oraz sportowym M3 czy M4.

Coraz mniejsze zainteresowanie „manualem”

Fani sportowych BMW serii M mogą być w rozżaleni. Klasyczne rozwiązanie, jakim do tej pory była manualna przekładnia już niedługo stanie się historią. Jak podaje „Interia.pl” cytując niemieckich inżynierów, najnowsze BMW M2 będzie ostatnim autem, które zamówimy z „lewarkiem”. Tłumaczą specjaliści z BMW, decyzja ta podyktowana jest coraz mniejszą liczbą klientów tej marki decydujących się na zakup sportowych modeli z manualną skrzynią. Faktem jest, że w codziennym użytkowaniu przekładnia automatyczna zwiększa komfort podróżowania.

„Automat” to wygoda i lepsze osiągi

Częstszy wybór automatycznej skrzyni – zwłaszcza w sportowych modelach – podyktowany jest też lepszymi osiągami. Dla przykładu podamy wartości przyspieszenia, jakie uzyskuje najnowsze BMW M2 (od 350 000 zł). Ten tylnonapędowy model wyposażony w 3-litrową jednostkę benzynową o mocy 460 KM przyspiesza ze startu do 100 km/h w 4,1 s. To samo auto z 6-biegową manualną skrzynią uzyskuje „setkę” o 0,2 sekundy dłużej.

Sprzeczne informacje

Jesteśmy zdziwieni zapowiedzią niemieckich inżynierów, gdyż jest sprzeczna z wypowiedzią szefa marki, Franka van Meela, który jesienią ubiegłego roku w wywiadzie udzielonym magazynowi „CarBuzz” informował, że BMW M nie zamierza żegnać się z ręcznymi przekładniami. „Skrzynie manualne niestety nie są już tak powszechne, lecz wciąż oferujemy je w M2, M3 i M4. To samochody, które będą na rynku jeszcze długo, do końca tej dekady” – stwierdził wówczas van Meel. Prezes podkreślał, że chodzi o spełnienie wymagań klientów. – „Nie musicie bać się, że manual zniknie” – wyjaśnia.

Czytaj też:
Ważne święto motoryzacji w Polsce. Już 15 lipca na torze Silesia Ring
Czytaj też:
Ranking awaryjności ADAC. Dwa modele Suzuki w czołówce