Kojarzycie może spotkania Cars and Coffee? Polegają na tym, na całym świecie, że właściciele aut spotykają się, by porozmawiać o motoryzacji, spędzić czas w towarzystwie podobnych do siebie pasjonatów i pochwalić się najczęściej drogimi, wyjątkowymi i prestiżowymi samochodami przed osobami, które to docenią.
Mercedes-Benz ma inny pomysł na spotkania Cars and Coffee. Zamiast wchodzić na weekendowy pokaz samochodowy ze swoim Mercedesem-AMG GT, co powiesz na codzienny przystanek w lokalnym Starbucksie? Podczas spożywania potrójnego espresso, podłączysz się do 400-kilowatowej szybkiej ładowarki na parkingu. W ten sposób ty i twój samochód możecie skorzystać jednocześnie.
Na zachodzie ze zmianami
Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, szybkie ładowarki Mercedesa-Benza trafią do ponad 100 lokalizacji Starbucksa w Stanach Zjednoczonych. Oczywiście, że jest tysiące więcej kawiarni Starbucksa, ale od czegoś trzeba przecież zacząć. Cała akcja zacznie się na zachodnim wybrzeżu od autostrady międzystanowej numer 5, biegnącej z północy i południe przez Kalifornię, Oregon i Waszyngton. Biorąc pod uwagę, że Starbucks został założony w Seattle, jest to odpowiednie miejsce na rozpoczęcie tego partnerstwa, uznały obie firmy.
Mercedes-Benz uruchomił swoją własną pierwszą stację szybkiego ładowania 400 kW (nie przy Starbucksie) w listopadzie 2023 r. Teraz niemiecka firma ma w planach współpracę z wieloma firmami w celu włączenia szybkich ładowarek w nowych i interesujących miejscach.
Droga ku neutralności
– Współpraca dwóch wiodących marek, takich jak Mercedes-Benz i Starbucks, poprawi wrażenia z ładowania dla wszystkich kierowców EV – powiedział Andrew Cornelia z amerykańskiego Mercedes-Benza. – Zależy nam, by doświadczenia kierowców były wyłącznie pozytywne. Oczekujemy, że w przyszłości ładowanie pojazdu będzie równie łatwe, jak zamówienie ulubionej kawy w Starbucksie.
Opisana inicjatywa jest częścią planu Mercedesa-Benza, aby firma stała się w pełni neutralna dla klimatu do 2039 r.
Czytaj też:
Żeglarska Klasa S Maybacha. Tak wygląda samochód majestatycznyCzytaj też:
Nowy Mercedes-AMG na tor wyścigowy. Są rzeczy ważniejsze niż moc